Newsy
29.06.2016

[SPARING]: Podbeskidzie - Górnik Łęczna 1:2

Podbeskidzie, mimo momentami dobrej gry, uległo w meczu sparingowym 1:2 Górnikowi Łęczna.Sparing z Górnikiem Łęczną to już drugi mecz kontrolny Górali tego lata, jednak w poprzedniej grze trener Dźwigała dał w większej mierze szansę pokazania się młodym zawodnikom, oraz graczom wracającym do klubu po wypożyczeniu. Mecz z zespołem z Ekstraklasy miał być pierwszym poważnym sprawdzianem. Po raz pierwszy na boisku pokazali się nowi zawodnicy Podbeskidzia Daniel Feruga, Tomasz Podgórski i Łukasz Sierpina. Całą ta trójka była bardzo aktywna już od pierwszej minuty gry. Już w dziesiątej minucie Feruga popisał się kapitalnym strzałem, po którym od szczęścia dzieliły go centymetry – piłka zmierzała w samo okienko bramki, ale ostatecznie odbiła się od słupka.
Jeszcze w pierwszej połowie bielszczanie przeprowadzili kilka udanych akcji, w których wymienili efektownie szereg podań, ale widać było, że to dopiero początek przygotowań: w finalnym etapie brakowało jeszcze zgrania i odpowiedniego panowania nad piłką. Jak po meczu przyznał trener Dźwigała zauważalna była w grze zawodników ciężka praca wykonana przez nich w ostatnich dniach na treningach i to nie mogło pozostać bez wpływu na grę. Dlatego też największe zagrożenie w tej części gry Podbeskidzie stwarzało po strzałach z dystansu i stałych fragmentach gry.
W 38 minucie przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego świetnie w polu karnym odnalazł się Robert Demjan, jego strzał głową był jednak znacznie niecelny.
Tuż przed końcem pierwszej połowy raz jeszcze zza pola karnego strzelał Feruga, a bramkarz Górnika miał poważne kłopoty ze złapaniem piłki i odbił ją poza boisko. W 45 minucie znów słupek uratował Górnika – z rzutu wolnego, z 22 metrów około narożnika pola karnego, strzelał Łukasz Sierpina. Pomocnik Podbeskidzia celował tuż przy bliższym słupku bramki, ale znów ostemplował tylko bramkę drużyny z Łęcznej.
Spore zmiany w zespole Podbeskidzia nastąpiły po przerwie: na boisku pojawili się m.in. Sebastian Bartlewski, Damian Chmiel, Mateusz Janeczko, Adrian Pindera, Bartosz Jaroch i Maciej Felsch. 
W 57 minucie ofensywna gra Podbeskidzia przyniosła wreszcie efekt: wysoki pressing Daniela Ferugi, który zaatakował bramkarza rywali, sprawił że Górnicy nie zdołali wyprowadzić piłki ze swojego pola karnego, odbitą od Ferugi piłkę przejął Podgórski, dośrodkował, w polu karnym sprytnie, piętą uderzył Chmiel i to uderzenie bramkarz Górnika jeszcze zdołał odbić, ale wobec dobitki Bartlewskiego był już bezradny.Niestety bielszczanom nie udało się utrzymać prowadzenia. W 79 minucie strzałem bezpośrednio z  rzutu wolnego, młodego bramkarza Podbeskidzia, Błażeja Niezgodę, który zmienił Zubasa, pokonał Krzysztof Danielewicz. Trzy minuty później mieliśmy już 1:2. Szybką wymianę podań zamknął Bartosz Śpiączka i były zawodnik Podbeskidzia dał wygraną Górnikowi.Podbeskidzie - Górnik Łęczna 1:2Bramki: 57' Bartlewski - 79' Danielewicz, 81' ŚpiączkaPodbeskidzie: Zubas (70') – Sokołowski, Piacek (66' Deja), Deja (46' Felsch), Tarnowski (28' Hiszpański) – Sierpina (46' Janeczko), Sloboda (80' Mikołajewski), Mikołajewski (46' Chmiel), Feruga, Podgórski (46' Pindera) – Demjan (46' Bartlewski)Górnik Łęczna: Małecki – Sasin (75' Basta), Pruchnik (46' Bielak), Bogusławski (60' Szmatiuk), Leandro (46' Jarecki) – zawodnik testowany (46' Szysz), Tymiński (46' Drewniak), Bonin (65' zawodnik testowany), Piesio (75' Śpiączka), zawodnik testowany (60' Danielewicz) - Szpak (60' Pitry)
powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 30

VS

26.04.2024, godz: 20:30