Newsy
13.07.2016

[SPARING:] PODBESKIDZIE - MFK FRYDEK-MISTEK 2:1

Podbeskidzie pokonało w grze kontrolnej MFK Frydek-Mistek 2:1.Choć Podbeskidzie zaczęło mecz aktywniej, to pierwszą okazję do zdobycia bramki mieli goście. Do dośrodkowania z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył zawodnik czeskiej drużyny, który minimalnie niecelnie uderzył głową. Podbeskidzie odgryzło się akcją lewym skrzydłem w wykonaniu Ilira Paliego, który przedarł się w pole karne i uderzył prawą nogą w kierunku dalszego rogu, efektowną i skuteczną paradą popisał się bramkarz MFK.Chwilę później czeski bramkarz znów musiał wykazać się umiejętnościami, bo groźnie strzelał głową Memić. Po tej akcji szybki kontratak przeprowadzili goście, napastnik z Frydka-Mistka minął już Rafała Leszczyńskiego, ale w ostatniej chwili zablokował go Patryk Dziczek, zawodnik Piasta Gliwice, który w dzisiejszym meczu był testowany w barwach TSP.Swój warsztat Leszczyński pokazał w 18 minucie, kiedy to świetnie wybronił mocny strzał głową po rzucie rożnym.
Najlepszą sytuacją z pierwszej połowy była ta z 28 minuty Marek Sokołowski zgrał do Damiana Chmiela, który wpadł w pole karne położył zwodem bramkarza, ale piłkę z linii bramkowej wybili obrońcy. Równie blisko bramki byli Górale w 36 minucie, kiedy to na strzał zza pola karnego zdecydował się Adam Deja. Pomocnik bielszczan uderzył technicznie, jakby od niechcenia, a mimo to strzał był mocny, precyzyjny i tylko minimalnie niecelny: piłka odbiła się od poprzeczki.
W końcówce pierwszej połowy napór gospodarzy wreszcie przyniósł skutek. Pali zagrał do wbiegającego w pole karne Chmiela, którego zahaczył spóźniony z interwencją obrońca MFK. Rzut karny podyktowany po tym faulu pewnie wykorzystał Dariusz Kołodziej.Na drugą połowę trener Dźwigała wymienił niemal całą drużynę, jedynie Patryk Dziczek został na boisku do 60 minuty, kiedy zastąpił go Łukasz Zakrzewski.Drugie 45 minut nie przyniosło aż tylu sytuacji bramkowych, co pierwsza połowa ale i tak bielszczanie mieli kilka dobrych sytuacji strzeleckich. Blisko był w 65 minucie Arkadiusz Jaworski, który dostał na ósmym metrze podanie od Demjana, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Również MFK mogło wyrównać: w 69 minucie czescy zawodnicy przeprowadzili bardzo ładną akcję, zakończoną strzałem z bliska, przy którym stojącego w bramce Mateusza Lisa wyręczył Martin Baran, który wybił piłkę z linii bramkowej. W 75 minucie Podbeskidzie wreszcie udokumentowało drugą bramką swoją zdecydowaną przewagę. Zagranie z rzutu rożnego Tomasza Podgórskiego na gola zamienił Robert Demjan, który nabiegł na bliższy słupek i głową zdobył drugą bramkę dla Podbeskidzia.Gdy wydawało się, że bielszczanie spokojnie dowiozą dwubramkowe prowadzenie, a może nawet podwyższą wynik, padła bramka dla gości.  W 82 minucie w sytuacji sam na sam Mateusz Lis najpierw wygrał pojedynek, ale napastnik z Frydka-Mistka ponownie przejął piłkę i przy drugiej próbie nie dał szans bramkarzowi TSP.Choć zespół z Czech w końcówce rzucił się do ataku, a przy stałych fragmentach gry w akcje ofensywne włączał się nawet bramkarz, to wynik nie uległ już zmianie i zawodnicy Podbeskidzia mogli w dobrych humorach zejść z murawy.
powrót do listy