[SPARING:] Podbeskidzie - Trzyniec 1:1

Podbeskidzie zremisowało w przedostatnim sparingu tego lata, w który przeciwnikiem był zespół FK Fotbal Trzyniec.W drużynie Podbeskidzia od pierwszej minuty meczu z FK Fotbal Trzyniec pokazał się Damian Jakubik, były zawodnik m. in. Górnika Łęczna, który przebywa na testach w bielskim klubie. 
    Pierwsza połowa meczu z czeskim zespołem nie przyniosła zbyt wielu emocji. Górale tylko dwukrotnie zagrozili bramce Palecka – golkipera ekipy gości. Najpierw wzdłuż pola karnego dryblował Damian Chmiel, który odegrał do Łukasza Sierpiny, a ten z pierwszej piłki uderzył zza pola karnego. Strzał był zbyt słaby by zaskoczyć bramkarza, toteż poradził sobie z nim bez trudu.
W drugiej sytuacji Robert Demjan, po rzucie rożnym dla Górali, opanował piłkę w polu karnym i  miękko wrzucał ją w kierunku grupy zawodników czekających na dośrodkowanie przed bramką Czechów. Obrońcy z Trzyńca poradzili sobie z tym dośrodkowaniem, ale tylko na tyle, że piłka wróciła do Demjana. Napastnik TSP zdecydował się na natychmiastowy strzał i niewiele brakowało, aby piłka zmieściła się obok słupka, ale bramkarz Fotbal Trzyniec nie dał się zaskoczyć. Oprócz tych sytuacji Podbeskidzie przez większość czasu rozgrywało piłkę na połowie rywali, czekając na okazję do strzały z dystansu, lub prostopadłego zagrania w kierunku wbiegających bocznych pomocników lub Roberta Demjana. Zwykle w takich sytuacjach obrońcy zespołu z Czech zdołali powstrzymać akcje Górali. Raz jeszcze gościom urwał się Demjan, zdołał odwrócić się z piłką, ale strzał był tak mocny, jak niecelny.
Drugą połowę zaskakująco rozpoczęli gracze z Trzyńca: dośrodkowanie z rzutu rożnego bardzo ładnym strzałem głową wykończył jeden z zawodników czeskiej drużyny. 
Chwilę później stały fragment gry wykonywali gospodarze. Dośrodkowanie Podgórskiego podbił głową obrońca Trzyńca, po czym piłka odbiła się od poprzeczki. 
Pięć minut później Damian Chmiel znalazł się dobrej sytuacji, ale kąt był zbyt ostry aby strzelać i pomocnik bielszczan szukał jeszcze podaniem Demjana, ale to podanie przecięli obrońcy.
Po godzinie gry dziewięć zmian przeprowadził trener Dźwigała, oprócz wprowadzonych w przerwie Daniela Mikołajewskiego i Rafała Leszczyńskiego z boiska zeszli wszyscy zawodnicy Podbeskidzia. Nie zmieniło to obrazu gry, nadal bielszczanie atakowali, ale goście skutecznie przerywali akcje, sami rzadko próbując kontrataków.
W końcówce meczu jeszcze mocniej zaatakowali Górale. W 80 minucie ładną akcję przeprowadzili Kamil Jonkisz z Dariuszem Kołodziejem, którą zakończył strzał doświadczonego pomocnika, bramkarz nie zdołał złapać piłki, odbił ją przed siebie, ale żaden z bielszczan nie zdążył z dobitką.
Napór Podbeskidzia przyniósł skutek w 81 minucie, piłkę w pole karne mocno wstrzelił Marek Sokołowski, pomimo asysty obrońcy, Ilir Pali zdołał opanować piłkę i posłał ją obok bramkarza czeskiej ekipy ustalając wynik meczu na 1:1.Podbeskidzie - FK Fotbal Trzyniec 1:1 (0:0)Bramki: 81' Pali - 47' KristoPodbeskidzie: Lis (46' Leszczyński) – Jakubik (61' Zakrzewski), Piacek (61' Menzel), Baran (61' Deja), Magiera (61' Wawszczyk) – Sierpina (61' Sokołowski), Chmiel (61' Deja), Deja (46' Mikołajewsk), Feruga (61' Jaworski) Podgórski (61' Pali) - Demjan (61' Jonkisz)