Górale pod szatnią w Poznaniu!

Mateusz Szczepaniak:Przyjechaliśmy tutaj po to, żeby zdobyć trzy punkty i nic innego nas nie interesowało; nie braliśmy pod uwagę żadnej innej opcji, niż wygrana i na mecz wyszliśmy właśnie z takim nastawieniem. To nie było łatwe spotkanie. Wiadomo, graliśmy z Lechem, który stwarza sobie wiele okazji. Na takiego przeciwnika trzeba przyjąć odpowiednią taktykę i my ją dzisiaj przyjęliśmy, grając dobrze w ataku i obronie. Piłka jest szybka i mimo że ostatnio nie udało mi się rozwiązać meczu z Pogonią, zrobiłem to dziś i fajnie, że udało mi się to od razu w następnej kolejce. Jeszcze lepsze jest to, że ta bramka dała nam zwycięstwo, a my potrzebowaliśmy go jak ryba w wodzie. Stąpamy mocno po ziemi i w następnym tygodniu będziemy robić wszystko, aby dobrze zaprezentować się w meczu z Wisłą Kraków.    Jakub Kowalski: Lech miał dużo sytuacji, ale dzisiaj Zubi bronił absolutnie wszystko i w nieprawdopodobnych okolicznościach. Szczęście sprzyja lepszym; wygraliśmy 1-0, mieliśmy plan na to spotkanie i dzięki temu, że go zrealizowaliśmy, cieszymy się teraz z pierwszego zwycięstwa w sezonie. To dla nas bardzo ważne, że udało nam się w końcu wygrać; we wcześniejszych spotkaniach mieliśmy swoje okazje i nie wszystkie mecze musieliśmy przegrywać lub remisować. Fajnie wygrać na takim stadionie, z taką drużyną; to powinno nam dać pozytywnego kopa i obyśmy nie spoczęli teraz na laurach i w każdym następnym spotkaniu punktowali. Nie byłem rozgrzany wchodząc na boisko, bo żaden rezerwowy nie spodziewa się, że w trzeciej czy piątej minucie będzie musiał wejść na boisko. Trochę mnie zatkało – to było nieuniknione, ale najważniejsze są teraz trzy punkty.    Mateusz Możdżeń:Odniosłem dzisiaj pierwsze zwycięstwo w barwach Podbeskidzia i muszę powiedzieć, że to dziwne uczucie wygrać tutaj w Poznaniu, gdzie jednak zostawiłem kawałek swojego serca. Te trzy punkty przede wszystkim poprawiają naszą sytuację w tabeli, ale nie patrzmy w nią, bo to dzisiaj jest nie ważne. Ważniejsze jest to, że to zwycięstwo daje duży plus jeżeli chodzi o naszą mentalność, psychikę. Jadąc tutaj nie oczekiwałem, że możemy wygrać więcej  niż 1-0. Wiadomo, że każdy piłkarz wierzy i ma nadzieję na wygraną, ale ma też świadomość z kim gra. Ja patrzę na to inaczej, bo znam ten zespół od podszewki.