Górale pod szatnią

Na gorąco, zaraz po meczu Górale w krótkich wypowiedziach spod szatni.Adam Mójta: W dzisiejszym meczu zabrakło nam trochę szczęścia. Mieliśmy dużo sytuacji, dobrze, że je stwarzamy, ale musimy więcej z nich wykorzystywać. Stracić bramki na koniec pierwszej połowy i na początku drugiej to nie fajne uczucie. Najbardziej boli strata bramki do szatni. Jeślic chodzi o mój strzał - trafiłem w słupek i nie ma co  tego roztrząsać. By wygrawać musimy poprawić skuteczność, w każdym meczu zdarzają się błędy, ale i dobra gra. Na pewno będziemy analizować ten mecz, wyciągniemy z niego wnioski by przygotować się jak najlepiej do spotkania z Legią. Robert Demjan: Wygrywaliśmy dzisiejszy mecz i szkoda przede wszystkim końcówki pierwszej połowy. Nie wiem czy to z powodu koncentracji. Ciężko mi znaleźć przyczynę tej straconej bramki. Szkoda jej bo myślę, że inaczej by wyglądała druga połowa i może byśmy wygrali to spotkanie. Sądzę, że nasza ofensywna gra mogła podobać się kibicom, ale zabrakło niestety bramek - byliśmy bardzo blisko, ale nic już nie wpadło. Przy sytuacjach Adama Mójty i Szczepana, sądzę, że brakło trochę szczęścia, gdyby piłka weszła to mecz by się inaczej potoczył. Na pewno przyjezdnym pomogła dobra dyspozycja ich bramkarza, lecz to nas nie tłumaczy z końcowego wyniku.Kristian Kolcak: Czeka nas trudne spotkanie z Legią Warszawa i ten mecz nie był dobrym prognostykiem. Dobrze wyglądaliśmy do zdobycia pierwszej bramki, potem strzelili nam gola do szatni i na pewno wpłynęło to na naszą psychikę. Po powrocie na boisko zaraz padła druga bramka i nie udało się zmienić wyniku. Brakowało trochę szczęścia, choćby wtedy gdy  Robert miał świetną sytuację, gdy na linii bramkowej Polacek wyłapał piłkę. Było to trudne spotkanie i podkreślam jeszcze raz, że brakowało szczęścia w finalnej fazie. Dużo dziś było tych szans do strzelenia gola, pokazaliśmy się z ofensywnej strony. Mam nadzieję, że chociaż w ten sposób mogliśmy jakoś pocieszyć kibiców, by byli zadowoleni z gry. Zagłębie dziś dobrze zagrało, strzeliło dwie bramki, a my jedną i taki jest wynik. Recepta na Legię jest prosta, dać z siebie 120% i poprawić skuteczność.