Kolejny rywal - Śląsk Wrocław

Przedstawiamy najbliższego rywala Górali, zespół Śląska Wrocław. Po słabszym ubiegłym sezonie i wypadnięciu z gry Marco Paixao wydawało się, że Śląsk znów będzie miał spore trudności. Prognozy chwiejnej formy potwierdziły dwie pierwsze kolejki: na inaugurację wrocławianie pokonali co prawda Ruch Chorzów, ale już w drugiej kolejce wysoko ulegli Pogoni Szczecin aż 1:4. Po początkowej huśtawce nastrojów Śląsk zaczął regularnie punktować, i nawet jeśli przegrywał, tak jak z Legią w Warszawie, to prezentował naprawdę dobry futbol i było pewne, że wspinaczka w górę tabeli jest kwestią czasu. Na chwilę obecną nasi dzisiejsi rywale są na trzecim miejscu, ale nadzieję bielscy kibice mogą pokładać w tym, że jak dotychczas z meczów wyjazdowych wrocławianie tylko raz wrócili zwycięsko, pozostałe trzy spotkania przegrali. Oby tak było i dziś!  Śląsk WrocławPozycja w tabeli: 3 Liczba punktów: 19 Bilans bramkowy:16-13 Ostatnie 5 spotkań w lidze: Górnik Łęczna 2:1 (dom), Korona Kielce 1:0 (dom), Legia Warszawa 3:4 (wyjazd), Górnik Zabrze 2:0 (dom), Jagiellonia Białystok 3:1 (wyjazd) Skład z ostatniej kolejki: Pawełek – Zieliński, Celeban, Hołota, Paraiba – Flavio Paixao, Droppa (84' Hateley), Danielewicz, Mila, Pich – Machaj (41' Ostrowski) Mecze z TS Podbeskidzie:Mecze Śląska Wrocław z Podbeskidziem mają bogatą historię. Licząc spotkania I ligi, Pucharu Polski i ekstraklasy oba zespoły mierzyły się ze sobą aż 16 razy, pierwszy raz ponad 12 lat temu w rozgrywkach I ligi, wówczas górą byli zawodnicy z Wrocławia, którzy wygrali 2:0. Najbardziej miarodajne są jednak ostatnie sezony, rozgrywane już w ekstraklasie. Takich spotkań było 7, co ciekawe Górale nie wygrali ani razu, ale też przegrali tylko dwukrotnie (0:4 i 0:1). Najczęściej bo pięciokrotnie padał remis – w poprzednim sezonie również dwa mecze pozostały bez rozstrzygnięcia w Bielsku-Białej padł remis 3:3, a we Wrocławiu 0:0.   Kadra:Pod nieobecność snajpera Marco Paixao, który zmaga się w tym sezonie z długotrwałą kontuzją, ciężar zdobywania bramek wzięli na siebie – jego brat Flavio (4 bramki), , słowacki pomocnik okrzyknięty odkryciem pierwszych spotkań bieżących rozgrywek Robert Pich (4 gole w 3 pierwszych meczach sezonu, łącznie 5 trafień) oraz, jak na kapitana przystało Sebastian Mila (4 bramki). Tych trzech zawodników zdobyło 13 z 16 bramek Śląska w tym sezonie. Wiadomo zatem od kogo zależy ich ofensywa – neutralizacja tej trójki powinna dać duży spokój w linii obronnej Podbeskidzia.