Kolektyw to klub i kibice!

Zachęcamy do przeczytania rozmowy z trenerem Piotrem Tworkiem, w której drugi szkoleniowiec naszej drużyny ocenił okres przygotowawczy oraz przekazał bardzo ważna informację dla kibiców! Drużyna jest już po obozach, pierwszym w Polsce i drugim w Turcji, jak może Pan ocenić ten czas? Dużo roboty wykonaliśmy w czasie zarówno tego pierwszego zgrupowania w Jarocinie, gdzie głównym celem była praca nad cechami motorycznymi. Drugi obóz natomiast, był już obozem stricte piłkarskim, gdzie dominowała praca nad grą w pressingu - zarówno niskim, średnim jak i wysokim, ale także sprawy taktyczne w defensywie, jak i w ofensywie , gdzie trenowaliśmy założenia i rozwiązywanie akcji pod polem karnym przeciwnika. Oczywiście tez testowaliśmy stałe  fragmenty gry w sparingach. Na pewno zespół wykonał dużo pracy, ale teraz przed nami bezpośrednie przygotowanie do meczu z Bełchatowem i teraz będziemy się skupiać tylko i wyłącznie na najbliższym rywalu.
  No właśnie, już tylko tydzień do meczu z GKS-em. Jak wygląda przygotowanie? Czy treningi będą już lżejsze i dacie odpocząć piłkarzom przed pierwszym meczem wiosny? Od wtorku obowiązuje „hasło Bełchatów”, także w szatni mowa będzie tylko o najbliższym meczu. Począwszy od kwestii analitycznych, gdzie będziemy starali się przedstawić mocne i słabe strony rywala, po dopięcie zagadnien taktycznych, żeby jadąc do Bełchatowa myśleć już tylko i wyłącznie o 3 punktach.  Podbeskidzie dotknęły problemy kadrowe. Na pewno znowu Wy - trenerzy, macie duże problemy, żeby jakoś te klocki poukładać. Ale są także optymistyczne wieści! Maciek Iwański być może już we wtorek wróci do treningu, Piotrek Tomasik ma bolesne stłuczenie, ale to nie wyklucza go z treningu, Krzysiek Chrapek juz trenuje, a Richard Zając juz pali sie w blokach by wznowić treningi. Z niecierpliwoscią czekamy na powrót Damiana Chmiela, Antka Slobody i Maćka Korzyma. Z drugiej strony mamy tę kadrę na tyle liczną, że zestawimy optymalną osiemnastkę i jedenastkę meczową, a na pewno będzie to szansa dla tych zawodników, którzy rywalizują z kontuzjowanymi na obecną chwilę piłkarzami, bo już mają niejako ułatwioną sytuację, na pokazanie się i to jest chwila, żeby tą szansę wykorzystać.   Co może Pan powiedzieć o wzmocnieniach? Jesteście zadowoleni z zawodników którzy przyszli do klubu? Będziemy mądrzejsi po pierwszym meczu mistrzowskim. Sparingi sparingami, a mecz mistrzowski to zupełnie inna bajka. Dopiero po jakimś czasie będziemy mogli ich ocenić, ale na tę chwilę mogę powiedzieć, że bardzo szybko wkomponowali się w zespół. Chłopaki ich bardzo dobrze przyjęli i to jest ważne. Każdy z nich ma swoje walory, które - miejmy nadzieję, w Bielsku-Białej sprzedadzą w stu procentach.  Kolektyw jest bardzo ważny w grze Podbeskidzia. Zapytam otwarcie: czy widzi Pan szansę na to, że ten kolektyw da „Góralom” miejsce w pierwszej ósemce?  Wszyscy po to tu jesteśmy, żeby się udało. Będziemy pracować, by utrzymać tę wysoką pozycje choć nie będzie to łatwa sprawa. A kolektyw, który został wcześniej wspomniany, to moim zdaniem nie tylko sztab szkoleniowy z zawodnikami, ale także z kibicami, działaczami. Każdy, kto dobrze życzy Podbeskidziu tworzy ten kolektyw i miejmy nadzieję, że to się uda i zdołamy utrzymać miejsce w pierwszej części tabeli. Wspomniał Pan o kibicach. Wcześniej to było nieco ponad trzy tysiące miejsc na stadionie, teraz sześć tysięcy. Czy właśnie kibice i ich liczba, to ważna rzecz dla zawodników? Zdecydowanie. Grając przy dużej ilości dopingujących kibiców gra się nam łatwiej, a przeciwnikowi trudniej i tutaj będziemy też upatrywać swojej szansy i swojej siły. Grając u siebie będziemy życzyli sobie takiego dopingu jak tutaj potrafiło nam zgotować trzy tysiące gardeł, myślę, że sześć tysięcy da jeszcze większe wsparcie.  Może chce Pan w imieniu trenerów i piłkarzy przekazać jakieś przesłanie dla kibiców? Tak jest. Kibicu: Jesteś ważny, przychodź na mecze i dopinguj, Ty jesteś tym dwunastym zawodnikiem na boisku! Rozmawiał Paweł Przybyła