Pod szatnią w Uniejowie

 Na gorąco, zaraz po meczu, piłkarze TSP w krótkich wypowiedziach.Maciej Felsch: Przeskok z drużyny rezerw do pierwszego zespołu jest spory, szczególnie pod względem tempa gry i wydolności zawodników. Do wszystkiego można się jednak przyzwyczaić i z każdym treningiem jest coraz łatwiej.  Z kilkoma zawodnikami znam się już z drugiego zespołu, m.in. z Arturem Lenartowskim czy Dariuszem Kołodziejem grywałem już na środku pomocy, ale z niektórymi po raz pierwszy mam okazję grać i dzięki temu wiele się mogę nauczyć. Do tej pory w dwóch sparingach otrzymałem szansę pokazać się dwa razy po pół godziny i to bardzo mnie cieszy.  Dariusz Kołodziej: Lepiej się pracuje kiedy się wygrywa, no ale cóż, trzeba się szybko pozbierać. Mamy dość mocny okres treningów za sobą, ale nie ma co szukać wymówek, trzeba się mocno wziąć do pracy i zacząć te sparingi wygrywać. Przed nami jeszcze jeden mecz na tym zgrupowaniu, a później wyjazd do Turcji, gdzie więcej będziemy skupiać się na taktyce, niż motoryce, jak to zwykle bywa na początku przygotowań. Marek Sokołowski: W sparingach mamy swoje założenia i nawet jak przegrywamy w pewnym momencie się wycofujemy. W lidze takie sytuacje nie będą mieć miejsca. Po intensywnych treningach nogi są ciężkie i na razie tak to wygląda. Na treningach skupiamy się przede wszystkim nad pracą w obronie i aspektami motorycznymi.Do rozpoczęcia ligi pozostało już niewiele czasu, treningi są intensywne, ale trener wie co robi i na pewno rozłoży to tak, aby w pierwszym meczu nasza forma była optymalna