Newsy
01.10.2015

Podoliński dla Kroniki Beskidzkiej

 Jaką atmosferę zastał pan w szatni po przejęciu zespołu i jak został pan przyjęty przez zawodników? Piłkarze moim zdaniem, zareagowali bardzo pozytywnie. Taka normalna męska reakcja. Nie było uszu po sobie, tylko zwykła sportowa złość. Najlepszym przykładem okazał się mecz ze Śląskiem, a już dobitnym, ostatni z Górnikiem Łęczna. Jeśli chodzi o moje przyjęcie, to nie spodziewałem się kwiatów ani wierszyka. Nie przyglądałem się też uważnie, czy ktoś był zachwycony czy smutny jak przyszedłem do pracy. Teraz poznajemy się coraz lepiej. W meczu z Górnikiem zaliczył pan ligowy debiut. Chyba każdy trener rozpoczynający pracę w klubie życzyłby sobie takiego otwarcia. Na pewno był to debiut udany. Nie ma co narzekać i kręcić nosem. Były to dla nas ważne trzy punkty, dzięki którym nie tracimy dystansu do reszty stawki. Docenia my je i cieszymy się tym bardziej, że zdobyliśmy je na trudnym terenie, z zespołem, który wygrał dwa mecze z rzędu. Była to mała iskierka, ale do poprawy zostało jeszcze sporo… CAŁOŚĆ CZYTAJ W NAJNOWSZEJ KRONICE BESKIDZKIEJ 
powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 29

VS

23.04.2024, godz: 18:00, Stadion Miejski w Bielsku-Białej