Newsy
19.11.2016

Porażka z Olimpią

Pierwszoligowe rozgrywki Górale rozpoczęli od dwóch wyjazdowych spotkań z Olimpią Grudziądz i Drutex-Bytovią Bytów, więc rundę rewanżową i tym samym piłkarski koniec roku kibice Podbeskidzia zobaczą na własnym stadionie. Pierwsza do Bielska-Białej przyjechała Olimpia, którą TSP pokonało w Grudziądzu 2:0 świetnie rozpoczynając rundę.Przed spotkaniem Jan Kocian mówił, że w tym meczu trzy punkty są obowiązkowe. Styl dla szkoleniowca bielszczan w tym meczu był sprawą drugorzędną. W pierwszej fazie spotkania większe zagrożenie pod bramką rywala sprawiali przyjezdni, a to wszystko głównie dzięki licznym stałym fragmentom – czy to rzutom rożnym czy wolnym wykonywanym z niedalekiej odległości od „szesnastki” TSP. Próby te jednak większego efektu nie przyniosły, gdyż Górale – czasem z odrobiną szczęścia – skutecznie się bronili. Sami również od czasu do czasu próbowali zaskoczyć Olimpię – jak choćby Robert Demjan, któremu po świetnej wrzutce Łukasza Sierpiny zabrakło centymetrów, aby zwieńczyć ją golem – jednak piłka do siatki wpaść nie chciała. To na pewno nie mogło zadowolić nikogo w Bielsku-Białej. Trybuny głośno domagały się bramki, motywując zawodników Podbeskidzia, ale na dobrą sprawę częściej przy piłce był zespół Jacka Paszulewicza i to on za po strzałach m.in. Smolińskiego i Michalika był bliższy objęcia prowadzenia. Próby Olimpii w końcu przyniosły zamierzony efekt. Po rozegraniu rzutu rożnego piłkę w pole karne posłał Marcin Kaczmarek, najwyżej do piłki wyskoczył Karol Angielski i otworzył wynik meczu. Górale schodzili więc do szatni w bardzo złych humorach.Jeszcze w przerwie trener Kocian zdecydował się na dwie roszady – Sokołowskiego i Deję zastąpili Kołodziej i Lewicki. Taktyka bardziej ofensywna, ale w przebiegu gry niewiele to zmieniło. Wciąż lepsze okazje tworzyli sobie przyjezdni, posiadając momentami zdecydowaną przewagę. W bramce Górali dwoił się i troił Rafał Leszczyński, a wielkie problemy bielszczanie mieli z ofensywie usposobionym Marcinem Woźniakiem i Marcinem Smolińskim, m.in. ich strzały sprawiły spore problemy bramkarzowi TSP. Olimpia prowadziła grę w tym meczu, akcji podbramkowych miała zdecydowanie więcej, dużo prób było nieskutecznych, lecz w końcu przyjezdni dopięli swego. W 83 minucie szarżę lewą stroną przeprowadził Kaczmarek, a jego dośrodkowanie na gola zamienił wprowadzony chwilę wcześniej Ciechanowski. Do końca meczu bielszczanie nie zdołali odpowiedzieć i musieli pogodzić się z kolejną porażką na własnym obiekcie. Piłkarze z Grudziądza zrewanżowali się więc Podbeskidziu za spotkanie z 1 kolejki z nawiązką, bo w doliczonym czasie spotkania, bramkę z rzutu wolnego zdobył Banasiak i ustalił wynik meczu na 0:3.Podbeskidzie Bielsko-Biała 0-3 Olimpia Grudziądz Bramki: Karol Angielski 43, Damian Ciechanowski 83, Adam Banasiak 90Podbeskidzie: 13. Rafał Leszczyński - 18. Łukasz Zakrzewski, 15. Jozef Piaček, 4. Robert Menzel (74, 21. Paweł Tarnowski), 5. Mariusz Magiera - 17. Tomasz Podgórski, 10. Marek Sokołowski (46, 28. Szymon Lewicki), 8. Daniel Mikołajewski, 7. Adam Deja (46, 9. Dariusz Kołodziej), 11. Łukasz Sierpina - 23. Róbert Demjan.Olimpia: 22. Jakub Wrąbel - 3. Adrian Bielawski, 4. Lukas Klemenz, 24. Matic Žitko (46, 19. Mariusz Malec), 27. Marcin Woźniak - 99. Damian Michalik, 14. Dariusz Kłus, 11. Marcin Smoliński (78, 25. Damian Ciechanowski), 8. Kamil Kurowski (62, 6. Adam Banasiak), 9. Marcin Kaczmarek - 10. Karol Angielski.
powrót do listy