Newsy
11.03.2016

Punkty zostają w Gliwicach. Piast - TSP 3:2

Górale po ambitnej walce stracili punkty w samej końcówce meczu. O wygranej Piasta zdecydował rzut karny z 90 minuty meczu... Przed tym meczem trener Podoliński przyznał, że ma problemy bogactwa, jeśli chodzi o kadrę. Do pełnej dyspozycji wrócili Adam Deja, Jakub Kowalski i Adam Pazio, z tej trójki tylko Deja znalazł się podstawowym składzie, Kowalski mecz zaczął na ławce rezerwowych, a Pazio znalazł się poza kadrą.
Górale zaskoczyli ofensywnym ustawieniem, w pierwszej jedenastce znalazło się miejsce dla dwóch groźnych napastników Roberta Demjana i Mateusza Szczepaniaka. Ten drugi jednak często schodził na skrzydło i tam szukał sposobu na gliwicką defensywę. Po takiej akcji Podbeskidzie szybko, bo już w 10 minucie objęło prowadzenie.  Mateusz Możdżeń rozegrał piłkę ze Szczepaniakiem, któremu obrońcy już w polu karnym wybili ją spod nóg. Na ok. 18 metrze do futbolówki dopadł Kohei Kato, po jego strzale piłka uderzyła w jednego z obrońców i kompletnie zmyliła Szmatułę. Górale wygrywali a sympatyczny Japończyk cieszył się z pierwszej bramki w polskiej lidze.
Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo po stracie bramki wicelider Ekstraklasy natarł na bielską bramkę i w końcu defensywa Górali pękła. W 17 minucie wyrównał Gerard Badia, i to jego nazwisko skandował spiker wraz z gliwicką publicznością, ale powtórki wykazały, że bramkę należy zapisać na konto Pawła Baranowskiego, jako gola samobójczego..
Cztery minuty później znów filigranowy pomocnik zagroził bramce Zubasa: z powietrza uderzył zza pola karnego, ale bramkarz Podbeskidzia udanie interweniował.
W 36 minucie, składną akcję przeprowadzili bielszczanie, i Kato ponownie szarżował na bramkę Szmatuły, obrońcy gliwiccy powstrzymali jednak Japończyka nie przebierając w środkach.
Pierwszą połowę można określić jako faktycznie wyrównaną, na co wskazywał przede wszystkim wynik, tym niemniej to w polu karnym Piasta częściej się „gotowało”, a akcje Podbeskidzia były bardziej zdecydowane i bliższe powodzenia.
Druga połowa zaczęła się podobnie do pierwszej, górale lekko przeważali, ale generalnie pożytku wielkiego z tej przewagi nie było. Do 60 minuty: wtedy to, ku zaskoczeniu wszystkich, w pole karne wbiegł Jozef Piacek, przejął piłkę odbitą przez obrońców i wolejem posłał piłkę obok słupka obok zdziwionego Szmatuły. 
I znów scenariusz po golu był podobny do tego, po pierwszej bramce: Piast ruszył do ataku i zepchnął Górali do defensywy. Raz z linii piłkę wybił Mateusz Możdżeń, później Zubasa, mijanego już przez Badię, wspomógł Deja.Trener Latal poczuł, że punkty oddalają się w stronę Bielska-Białej  i wprowadził dwóch napastników Jankowskiego i Barisicia. Odwrotny manewr wykonał Robert Podoliński, który zdjął z boiska Roberta Demjana a w jego miejsce na murawę posłał Samuela Stefanika. Ale to właśnie Stefanik zagroził bramce Szmatuły, po znakomitej indywidualne akcji, w której przedryblował dwóch obrońców, ale uderzenie, choć celne, to jednak było zbyt słabe.Niestety znów nie udało się utrzymać prowadzenia. W 80 minucie Zubasa pokonał Josip Barisić Napastnik Piasta piłkę odbitą przez bramkarza po strzale Jankowskiego. Gospodarze w końcówce naprawdę się rozpędzili, blisko gola byli w 85 minucie po nieporozumieniu Baranowskiego z Zubasem. Wtedy jeszcze udało uniknąć się straty gola, niestety Piast w końcu dopiął swego. W 88 minucie w polu karnym Podbeskidzia faulowany był jeden z graczy Piasta i sędzia Musiał nie miał wątpliwości - rzut karny. Do jedenastki podszedł Vacek, Zubas zdołał obronić rzut karny, ale niestety przy dobitce był bezradny. Górale nie zdołali już niestety odmienić losów meczu i punkty znów zostały na terenie wicelidera tabeli... Piast Gliwice – Podbeskidzie 3:2, (1:1) Bramki: 10' Kato, 60' Piacek – 17 Baranowski (sam.), 80' Barisić, Vacek 90' żółte kartki: Nespor, Jankowski, Vacek - Baranowski, Deja, ZubasPiast Gliwice: Szmatuła - Mokwa, Hebert Santos, Korun, Pietrowski (73' Barisić) – Ipsa (55' Moskwik), Murawski - Badia, Vacek, Mak – Nespor (75' Nespor)
Podbeskidzie: Zubas - Mójta, Baranowski, Piacek, Sokołowski (k) - Kato, Możdżeń, Deja (90' Tarnowski), Chmiel (85' Kowalski)– Demjan (68' Stefanik), Szczepaniak
powrót do listy