Newsy
22.10.2016

Remisujemy z Pogonią Siedlce

Mecz z Pogonią Siedlce był debiutem trenera Jana Kociana na ławce trenerskiej Górali w Bielsku-Białej. Słowacki szkoleniowiec w porównaniu ze spotkaniem w Tychach zdecydował się na dwie korekty w pierwszym zestawieniu. Jozefa Dolnego zastąpił Michał Janota, zaś Łukasza Sierpinę Daniel Mikołajewski.To oznaczało, że Górale rozpoczęli spotkanie z Pogonią z trzema wychowankami w pierwszym składzie – poza Mikołajewskim od początku meczu kibice przy Rychlińskiego mogli zobaczyć jeszcze Łukasza Zakrzewskiego oraz Marka Sokołowskiego. Od pierwszych minut piłkarze TSP prezentowali się lepiej niż rywale z Siedlec. W pierwszych 20 minutach goście mieli ogromny problem, aby opuścić własną połowę boiska, jednak ofensywne próby Górali nie przynosiły efektów w postaci stuprocentowych szans. Wprawdzie strzałów próbowali Damian Chmiel, Robert Demjan czy Marek Sokołowski, jednak piłka do siatki nie wpadła. Goście po 25 minutach wreszcie zdołali przedostać się pod pole karne Rafała Leszczyńskiego i zaczęli stwarzać naprawdę dobre okazje. Najpierw bramkarz Górali fantastycznie poradził sobie z dwoma strzałami – Konrada Wrzesińskiego oraz Michała Bajdura, by po kilku minutach jeszcze raz uchronić swój zespół przed stratą bramki po uderzeniu z 16 metrów tego drugiego. Pogoń w tym fragmencie meczu wyglądała lepiej i podopieczni trenera Kociana wiele zawdzięczali swojemu golkiperowi. W końcu piłkarze TSP uspokoili grę i szybko wybijali z rytmu gości w ich ofensywnych poczynaniach, jednak sami również nie zdołali otworzyć wyniku meczu.Już po kilku minutach drugiej części piłka w końcu mogła, a nawet powinna wpaść do siatki. Po pięknym zagraniu Robert Demjana oko w oko z bramkarzem stanął Michał Janota, lecz z kilku metrów nie trafił w bramkę. W kolejnych minutach piłkarze Podbeskidzia częściej utrzymywali się przy piłce i kilkukrotnie mocno zagrozili bramce Rafała Misztala, jednak kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej na bramkowy efekt wciąż musieli poczekać. Siedlczanie zaś kilkukrotnie groźnie kontrowali, a prym w ofensywnych akcjach gości wiódł Wrzesiński. W 70 minucie w podbramkowym zamieszaniu obrona Górali troszkę się zagapiła i po rykoszecie Leszczyńskiego uratował słupek. Fortuna mocno sprzyjała dziś bramkarzom - po kilku minutach pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Bajdur, jednak piłka odbiła się od poprzeczki, a chwilę później strzał Jozefa Dolnego zatrzymał się zaś na słupku. Bielszczanie ambitnie walczyli, jednak narażali się jednocześnie na groźne kontry, przy których kilkukrotnie gorąco było w polu karnym Leszczyńskiego. Vis a vie naszego bramkarza także nie mógł w końcowej fazie meczu narzekać na brak pracy, jednak za każdym razem dawał radę wyjść z opresji obronną ręką. Kolejne 0:0 przy Rychlińskiego przedłużyło złą serię na własnym obiekcie. Miejmy nadzieję, że tylko do kolejnego spotkania w Bielsku-Białej z Górnikiem Zabrze...TS Podbeskidzie 0:0 (0:0) Pogoń SiedlceTS Podbeskidzie: Leszczyński -  Zakrzewski,  Deja, Piaček, Magiera - Podgórski (63' Sierpina), Mikołajewski (80' Lewicki), Sokołowski, Janota (63' Dolný), Chmiel - Demjan.Pogoń Siedlce: Misztal - Lewandowski (54' Świerblewski), Jędrych,  Żytko, Chyła - Wrzesiński, Dybiec, Makowski,  Burkhardt (56' Tomasiewicz), Bajdur -  Demianiuk (80' Gołębiewski)
powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 29

VS

23.04.2024, godz: 18:00