Newsy
19.01.2017

Wychowanek odchodzi do Lechii

Udana runda jesienna Daniela Mikołajewskiego zaowocowała transferem do wicelidera Ekstraklasy!W pierwszym zespole Podbeskidzia zadebiutował jeszcze przed swoimi siedemnastymi urodzinami, a jesienią rozegrał 11 spotkań (wszystkie w podstawowym składzie, tylko w jednym zszedł przed końcowym gwizdkiem). Błędem byłoby jednak myśleć, że na swoją pozycje zapracował tylko przez te pół roku: w Podbeskidziu trenuje od piątego roku życia i zawsze był wyróżniającym się zawodnikiem drużyn młodzieżowych, oraz zespołu rezerw Podbeskidzia. Swój pierwszy profesjonalny kontrakt podpisał w marcu 2016 roku, ligowy debiut zaliczył w pierwszej kolejce bieżącego sezonu, a niedługo po tym zadebiutował w młodzieżowej reprezentacji kraju. Szybko rozwijający się, imponujący warunkami fizycznymi i dojrzałością na boisku zawodnik zainteresował swoją grą szkoleniowców Lechii Gdańsk, aktualnego wicelidera Ekstraklasy. Gdańszczanie zdecydowali się na transfer definitywny młodego pomocnika już w trakcie zimowej przerwy w rozgrywkach.Cieszy mnie, że zawodnik którego wychowaliśmy trafił do klubu z czołówki Ekstraklasy. Daniel zasłużył na to ciężką pracą, mam nadzieję, że w ten sposób zmotywuje do wysiłku innych utalentowanych zawodników, których u nas nie brakuje i pójdą jego śladem – mówi Tomasz Mikołajko - Rozmowy z Lechią były bardzo konkretne i szybko doszliśmy do porozumienia, oferta jest korzystna dla klubu i samego zawodnika, który będzie mógł się rozwijać u boku znakomitych piłkarzy.Sam Mikołajewski przyznaje, że trudno rozstać się z macierzystym klubem – Na pewno nie spodziewałem się, że moje początki z seniorską piłką potoczą się w takim tempie. Do niedawna moim marzeniem był występ w pierwszej drużynie Podbeskidzia, teraz, gdy już to zrealizowałem przyszedł czas na nowe wyzwania.Bez wahania wskazuje na najważniejsze, przełomowe momenty ubiegłego roku – Na pewno był to pierwszy trening w pierwszej drużynie Podbeskidzia, a później debiut w lidze, w meczu z Olimpią Grudziądz – wspomina zawodnik, który rozmowę z klubową stroną wykorzystał także, aby podziękować najwierniejszym kibicom - Bardzo dziękuję moim rodzicom, którzy jeździli na wszystkie mecze, cały czas mnie wspierali, a także trenerom z każdego szczebla, za zaufanie.
powrót do listy