Konferencja prasowa po meczu z Ruchem

  Leszek Ojrzyński: Nie jesteśmy zadowoleni z przebiegu tego spotkania. Nie graliśmy tego, co sobie przed spotkaniem założyliśmy. W ostatnich meczach bramki traciliśmy po rzutach rożnych, kiedy przeciwnik wybijał piłkę z narożnika. Dziś straciliśmy po naszym rzucie rożnym, byliśmy blisko bramki przeciwnika, ale popełniliśmy błąd krótko rozegraliśmy ten stały fragment i z tego poszła kontra, po której straciliśmy pierwsza bramkę. Można powiedzieć, że sami zaprosiliśmy Ruch do tańca, a on to wykorzystał. Przeciwnicy byli zdeterminowani, walczyli o życie, wiadomo jak jest ich sytuacja w tabeli. W drugiej połowie wyszliśmy z lepszym nastawieniem, ale znowu zdarzyła się strata piłki, jeden z pomocników został wyprzedzony poszła akcja, w której piłka trafiła do Kuświka. On nie strzelał od razu, można było do niego doskoczyć, my tego nie zrobiliśmy i niestety straciliśmy drugiego gola. Potem dokonaliśmy zmian, weszli świeży zawodnicy, gra wyglądała lepiej i za tą końcówkę można nas pochwalić, bo walczyliśmy, stwarzaliśmy sytuacje i kto wie, gdyby wpadła jedna bramka dostalibyśmy jeszcze więcej sił i można by się pokusić o remis, bo tak się czasem zdarza. Ale nic nie wpadło, bo albo bramkarz stawał nam na drodze, albo nie trafialiśmy w piłkę i gospodarze wygrali 2:0.  Waldemar Fornalik: Wszyscy doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, jak bardzo są nam potrzebne punkty. Ale równie ważna jest gra, jaką prezentujemy. Dziś pokazaliśmy, że po meczu w Łęcznej zespół zareagował pozytywnie. Już w tygodniu piłkarze dawali impulsy, że wracamy na właściwe tory. Zagraliśmy solidnie, może bez rewelacji, ale solidnie, także pod względem taktycznym. Wiedzieliśmy, że Podbeskidzie to groźny zespół. Udało nam się zneutralizować atuty rywali, a sami strzeliliśmy dwie piękne bramki. Przed nami kolejny mecz, na którym już się skupiamy.