Konferencja prasowa z trenerem

Trener Górali Dariusz Dźwigała odpowiedział na pytania dziennikarzy przed zbliżającym się startem pierwszoligowych rozgrywek.Dariusz  Dźwigała: Odpowiedź na pytanie o zmiany w TSP względem minionego sezonu. Zespół Podbeskidzia na pewno zmienił się bardzo. Odeszło wielu zawodników, ważnych zawodników. Część nie chciała występować w I lidze, kolejna część nie spełniała naszych oczekiwań i musieliśmy im podziękować.
Jeśli chodzi o nasz styl gry to będziemy chcieli grać inaczej niż dotychczas, będziemy chcieli mieć duży wpływ na przebieg meczu, prowadzić grę. Jeżeli ktoś nie wiedział naszych meczów na żywo tylko patrzył na wyniki to może być zaniepokojony. Ja chciałbym jednak uspokoić, wszystko jest w porządku. Widzę jak zawodnicy realizują nakreślony plan. Nasza gra będzie dla każdego rywala bardzo groźna, a styl powinien zapewniać nam zdobywanie sporej ilości bramek. Przywiązuję dużą wagę  do tego, aby moje zespoły były ukierunkowane na prowadzenie gry. Pytanie o wpływ trenera przy decyzjach kadrowychAnalizując zespół, który spadł wiedziałem że przychodzę do klubu, który chce szybko wrócić do ekstraklasy. Niektórych zawodników chciałem zatrzymać, ale niestety nie udało się i musieliśmy szukać zastępstw. Przyszło do nas także kilku zawodników których znałem, ponieważ łatwiej ich wprowadzić do drużyny i do mojego stylu gry. 
Pytanie o to kto będzie odpowiedzialny za zdobywanie bramek. Każdy zawodnik, który jest na boisku będzie strzelał bramki, będziemy grać bardzo ofensywnie. Na potwierdzenie mogę podać przykład prowadzonego przeze mnie Dolcanu. Tam bramki strzelali wszyscy, także obrońcy zwłaszcza przy stałych fragmentach. Liczę bardzo mocno na Roberta Demjana, bo pokazuje że dużo potrafi, jest w dobrej formie, ale pozostali zawodnicy muszą go wspierać i wykorzystywać miejsce, które dla nich stworzy.
Na pytanie o grę nowych zawodników w meczu z Olimpią. Mam już zarys na ten mecz, ale jutro czeka nas jeszcze jedna jednostka treningowa i wtedy ustalę ostateczny skład. Wiadomo, że ci nowi będą,  bo dużo zmian zaszło w zespole. W każdym klubie gdzie pracowałem zawsze robiłem to po to, aby wygrywać.  Doszły do mnie sygnały, że niepotrzebnie mówię o pierwszym miejscu, ale przecież po to wychodzimy na boisko, aby wygrywać każdy mecz i być na szczycie, zdobyć pierwsze miejsce, które da nam awans. Nie boję się tego mówić, ale jesteśmy też pełni pokory. Wpajam zawodnikom taką myśl aby byli nastawieni pozytywnie - tylko wtedy będziemy mogli się rozwijać i stawać się lepszymi.Na pytanie o Lecha Poznań jako rywala w Pucharze Polski. Chcę wygrać I ligę i również Puchar Polski, to najszybsza droga do pucharów, w zeszłym sezonie Zagłębie Sosnowiec w dwumeczu z Cracovią pokazało, że można być lepszym, dlatego z Lechem będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Czy jest pan pewien, że Emilijus Zubas zostanie w klubie?Nie jestem tego pewien. Dochodzą nas słuchy, że jego menedżer, a także selekcjoner Litwy sugerują Emilijusowi, aby grał wyżej niż w I lidze. My też z nim rozmawiamy i chcemy, aby był pewien swego wyboru, musimy być też lojalni wobec innych bramkarzy, dlatego Emilijus ma się określić w najbliższym czasie.Cieszy się Pan na tę I ligę? Jest wiele mocnych zespołów: Górnik Zabrze, GKS Tychy, GKS Katowice, Zagłębie Sosnowiec
Na pewno tak. Liga będzie bardzo mocna, do tych wymienionych zespołów chciałbym także dołączyć Miedź Legnica, Sandecję, Chojniczankę, Chrobrego – te zespoły mogą namieszać. Tutaj nie am słabeuszy i musimy do każdego z tych meczów podejść jak do meczów z czołówką ekstraklasy. Dlatego ta liga powinna być ciekawa, tym bardziej, że jest coraz więcej ładnych stadionów.Czy losowanie Pucharu Polski było dobre?
Oczywiście – chcąc wygrać Puchar Polski trzeba pokonać wszystkich, dlatego pokonując Lecha już teraz potem powinno być łatwiej. Wiem, że nasz zespół stać na zwycięstwo. Nawet w meczu z Lechem nie będzie się bronił, a będzie chciał operować piłką – kibice będą zadowoleni, gwarantuję.Czy kadra drużyny jest już zamknięta?Jeszcze 2 -3 zawodników by się przydało do podniesienia rywalizacji. Pracujemy bardzo mocno nad zakontraktowaniem dwóch zawodników, którzy, jeżeli uda się ich pozyskać wniosą sporo jakości. Wtedy będę już spokojny.Początek ligi to nakręcanie się na cały sezon, mówi Pan, że  interesuje Was pierwsze miejsce. W którym momencie możemy zacząć rozliczać Pana i drużynę z tego co pan zapowiada?Na pewno nie powiem Panu konkretnie kiedy. Im dłużej będziemy pracować tym ta ocena będzie sprawiedliwsza. W Polskich realiach trenerzy nie maja spokoju, a to błąd. Potwierdza to chociażby przykład Piotrka Stokowca, który spadł z Zagłębiem, a teraz są w czołówce Ekstraklasy i radzi sobie również w eliminacjach do pucharów europejskich.Czy Pan ma podobny komfort?
Tak mam skonstruowaną umowę, że daje mi pewien spokój. Chce awasnować już teraz, ale jeśli się to nie uda już w pierwszym sezonie to mam taki zapis, aby móc dalej walczyć o ten cel postawiony przed nami – czyli powrót do elity - w kolejnych latach.Brak Richarda Zajaca to pana decyzja?
To decyzja Richarda. Jego koledzy niepotrzebnie robią taką otoczkę w lokalnym środowisku, że obwiniają mnie czy nawet Sławka Cienciałę, bo takie głosy też się pojawiły. Ja chciałem współpracować z Richim, ale też od pierwszej rozmowy z nim dałem do zrozumienia, że mam swoją wizję pracy w sztabie i widzę w nim Roberta Midouszewskiego, któremu ufam i którego system pracy mi odpowiada. Mimo sprowadzenia Roberta nadal chciałem współpracować z Richardem, dla niego miejsce przy pierwszej drużynie także by się znalazło. Richard stwierdził, że nie widzi możliwości współpracy z Robertem więc musiało się tak stać, ja ze swojej strony postawiłem sprawę fair.Wizja skautingu w klubie? Pan ma coś do powiedzenia?
Każdy zawodnik był konsultowany przez nas wszystkich: i z Adrianem Sikorą, Sławkiem Cienciałą, prezesem, ja także rozmawiam ze swoim sztabem o zawodnikach którzy nam odpowiadają. Mam wpływ na decyzje ponieważ to ja odpowiadam za grę zespołu i to ja mam decydujący głos jeśli chodzi o transfery. Padały nazwiska nawet zawodników z przeszłością ekstraklasową, ale nie pasowali do naszego stylu gry i musiałem z nich zrezygnować. Ja sugeruje działowi skautingu żeby pieniądze które mielibyśmy dać za znanego gracza lepiej zainwestować w młodzież i poczekać aż się rozwinie utalentowany zawodnik. Ponieważ chcę tu zostać jak najdłużej i wprowadzać młodych zawodników, którzy będą się rozwijać. Chce być cierpliwy i konsekwentny podobnie jak trener Nawałka, który na początku był krytykowany, a teraz nasza kadra jest w doskonałej formie i gra jak równy z równym z  Niemcami.