Newsy
21.01.2018
Oleksy: Możemy być zadowoleni
Dla pochodzącego z Kamiennej Góry, nieopodal Wałbrzycha, Pawła Oleksego, zgrupowanie w rodzinnych stronach było szczególne, ale przede wszystkim służyło budowaniu formy na rundę wiosenną.Wynik 3:0 w dzisiejszym sparingu to chyba bardzo przyzwoite zakończenie tego tygodniowego zgrupowania w Wałbrzychu.- Tak myślę, że możemy być zadowoleni z naszej gry. Wiadomo, był to dopiero pierwszy sparing, dużo nam jeszcze brakuje ale mam nadzieję, że wszystko pójdzie w odpowiednim kierunku. W każdym meczu chcemy grać o zwycięstwo, nawet jeśli zespół jest z niższej ligi to cieszymy się z wyniku.Jako jedyny grałeś dziś pełne 90 minut. Przy dużych obciążeniach na zgrupowaniu ten mecz nie kosztował Cię więcej sił?- Wydaje mi się, że nie ma to dla mnie większej różnicy, bo zawodnicy, którzy zagrali po 45 minut mieli do wykonania jeszcze trening biegowy, także myślę, że to wszystko się wyrównywało. Dodatkowo, jak każdy wie, lepiej biegać z piłką na boisku niż bez niej, więc jestem zadowolony z tych pełnych 90 minut.
Na meczu była obecna twoja rodzina, bo pochodzisz z tych stron. To dla Ciebie pewnie też pozytywny aspekt tego zgrupowania.- Zawsze fajnie jak na meczach widuje się swoich najbliższych. Obok boiska widać sporą górę, a zaraz za nią znajduje się mój dom. Cieszę się bardzo, że takie obiekty jak ten wybudowali w Wałbrzychu i wszystko, co potrzebne do treningu jest tu na miejscu. Dodatkowo na obóz mogłem przyjechać prosto od rodziny, a teraz gdy mamy dwa dni wolnego nie muszę wracać autokarem, lecz zostaję w Wałbrzychu. Do Bielska jest o wiele dalej więc fajnie, że chociaż dziś rodzice wraz z bratem mogli wpaść i spotkać się ze mną. Jeżeli w kilku słowach miałbyś podsumować to pierwsze zgrupowanie?- Myślę, że głównie skupiliśmy się na wyższych obciążeniach. Praca wyznaczona przez sztab trenerski została wykonana i to zdecydowanie jest najważniejsze. Trenowaliśmy dwa razy dziennie, a przed śniadaniem mieliśmy również treningi biegowe. Był również basen i odnowa, więc chwila na szybką regenerację również się znalazła. Późno, bo dopiero początkiem marca zaczynamy ligę i jeszcze dużo przed nami pracy.
powrót do listy
Na meczu była obecna twoja rodzina, bo pochodzisz z tych stron. To dla Ciebie pewnie też pozytywny aspekt tego zgrupowania.- Zawsze fajnie jak na meczach widuje się swoich najbliższych. Obok boiska widać sporą górę, a zaraz za nią znajduje się mój dom. Cieszę się bardzo, że takie obiekty jak ten wybudowali w Wałbrzychu i wszystko, co potrzebne do treningu jest tu na miejscu. Dodatkowo na obóz mogłem przyjechać prosto od rodziny, a teraz gdy mamy dwa dni wolnego nie muszę wracać autokarem, lecz zostaję w Wałbrzychu. Do Bielska jest o wiele dalej więc fajnie, że chociaż dziś rodzice wraz z bratem mogli wpaść i spotkać się ze mną. Jeżeli w kilku słowach miałbyś podsumować to pierwsze zgrupowanie?- Myślę, że głównie skupiliśmy się na wyższych obciążeniach. Praca wyznaczona przez sztab trenerski została wykonana i to zdecydowanie jest najważniejsze. Trenowaliśmy dwa razy dziennie, a przed śniadaniem mieliśmy również treningi biegowe. Był również basen i odnowa, więc chwila na szybką regenerację również się znalazła. Późno, bo dopiero początkiem marca zaczynamy ligę i jeszcze dużo przed nami pracy.