Przerwane zgrupowanie

Nie tylko Richard Zajac, o którym informowaliśmy wczoraj, przerwie zgrupowanie w Larze i wróci do Bielska-Białej przedwcześnie. Problemy zdrowotne wyeliminowały z dalszych treningów i przygotowań do rozgrywek także Krzysztofa Chrapka i Damiana Chmiela. Cała trójka w środę wyleci do Wiednia i stamtąd przejedzie do kraju, aby na miejscu przejść odpowiednie badania i być może leczenie.O tym, co dolega pechowcom opowiada klubowy masażysta Marek Ociepka:  W przypadku Damiana Chmiela podejrzewamy, ze gromadzi się kaletka maziowa w okolicach piszczela. Pojawiła się opuchlizna na piszczelu i przede wszystkim ból. Krzysiek Chrapek jeszcze w Polsce miał wyrwanego zęba, bardzo spuchł, nie pomogły antybiotyki, później opuchlizna przeszła na gardło i sprawia mu kłopoty z nawet z oddychaniem. Richard podczas treningu poczuł ukłucie i łydce, tej samej, która wykluczyła go z początku poprzedniego sezonu. Trzeba dmuchać na zimne i od  razu sprawdzić skąd ten ból. Więcej będziemy wiedzieli po badaniach, które zawodnicy przejdą w Polsce. Wracający do Bielska-Białej piłkarze nie kryją rozczarowania, zwłaszcza Damian Chmiel, który ma za sobą bardzo udaną rundę jesienną:Można powiedzieć, że koszmar powrócił., bo przecież nie tak dawno miałem przerwę w grze,  spowodowaną kontuzją i bardzo trudno było później wrócić do pełnej sprawności. Teraz mam uraz piszczela i jedyne co mi pozostało to wracać do domu i dokładnie się zbadać. Pierwsze kroki po przyjeździe skieruje na pewno do specjalisty. Wszystko się zaczęło jeszcze pod koniec poprzedniego zgrupowania w Jarocinie, czyli już tydzień temu, ciągle mam to niedoleczone, jeden -dwa dni przerwy i zaczynam trening, ale wtedy ból powraca. Mam nadzieję, że nic poważnego się nie stało i wystarczy krótkie leczenie i rehabilitacja, tak żebym, gdy drużyna wróci do Polski, był gotowy do treningów.