"Takiej asysty jeszcze nie miałem" - czyli Górale po meczu z Gónikiem!

Jakub Kowalski:Z meczu na mecz coraz lepiej wyglądamy, coraz lepiej się czujemy jako drużyna. Każdy walczy za każdego, rozumiemy się coraz lepiej i cieszą takie wyniki. Szkoda tego meczu w zeszłym tygodniu z Piastem, ponieważ zasługiwaliśmy na trzy punkty, ale głupie błędy przy karnych, m.in. mój, nie dały nam tych punktów zdobyć. Wiadomo jaka była sytuacja w czerwcu, ilu piłkarzy odeszło i jeszcze trochę czasu upłynie, nim to się wszystko ustatkuje, ale jesteśmy dobrej myśli i mamy nadzieję, że z każdym kolejnym meczem będzie to wyglądać lepiej i przede wszystkim, tak jak dziś będziemy punktować.Mateusz Możdżeń:Zawsze celem nadrzędnym są trzy punkty, szczególnie w naszej sytuacji. Fajnie, że dziś „na 0” z tyłu, bo to podniesie morale w defensywie. Górnik w pierwszych dwudziestu minutach wyszedł bardzo wysoko, ale się tego spodziewaliśmy i byliśmy na to przygotowani, dzięki czemu przetrzymaliśmy te 20 minut i nie straciliśmy bramki. Wiedzieliśmy, że z biegiem czasu doświadczeni piłkarze Górnika będą opadać z sił i miejscami aż dziwnie było przyjmować piłkę i mieć wokół siebie tyle miejsca, co np. przy pierwszej bramce. Nie miałem jeszcze takiej asysty, żeby prawie połowę boiska przebiec z piłką i jeszcze tak ładnie wyszedł Demi… Fajnie, że w kolejnym meczu albo strzelam bramkę, albo zaliczam asystę i dobrze by było, żeby to pociągnąć do końca tej rundy. Zawsze chciałem grać w środku pola i wiedziałem, że kiedyś to nastąpi. Nowy trener mi zaufał i na mnie postawił, więc staram się spłacać. Póki co punktujemy i to nas cieszy najbardziej.Mateusz Szczepaniak:Pierwsza połowa była bardzo ciężka, druga już trochę łatwiejsza, bo w pierwszej Górnik poszedł na żywioł, grał bardzo intensywnie, a w drugiej trochę zgasł. Udało nam się strzelić bramkę, utrzymać wynik i do przerwy było 1-0 dla nas. W drugiej połowie piękną bramkę dołożył Adam Mójta i trzeba przyznać, że się popisał. Świetnie mi się dzisiaj współpracowało z Robertem Demjanem; ostatnio nie graliśmy razem, a teraz trochę więcej piłek dostawałem od niego.  W pierwszej połowie byliśmy trochę cofnięci i sytuacji było trochę mniej, ale później tak jak mówiłem Górnik trochę przygasł i to my kontrolowaliśmy mecz. Już po meczu PP ze Śląskiem Wrocław powiedzieliśmy sobie, że potencjał zespołu jest duży i patrzymy w górę tabeli.