[Fortuna 1. Liga] Resovia 1:1 Podbeskidzie

Po wyrównanym meczu remisujemy z Resovią 1:1.

W sierpniowy wieczór podejmowaliśmy Resovię Rzeszów. Ostatni mecz zakończył się zwycięstwem naszych zawodników 4:3 i dziś wyszliśmy z nadzieją na powtórkę.

Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, przeprowadzili kilka akcji jednak żadnej nie zakończyli strzałem na bramkę Procka. 15 minuta to akcja Podbeskidzia, gdzie po kilku wymienionych podaniach strzał prosto w ręce bramkarza Resovii oddał Maks Sitek. W 25 minucie nasza drużyna miała okazję na objęcie prowadzenia, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, gospodarze wybili piłkę prosto pod nogi Jaki Kolenca który oddał strzał, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez obrońców. Chwilę później okazja Resovii na bramkę, po szarpanej akcji sytuację na 11 metrze wyjaśnia nasz obrońca Daniel Mikołajewski i oddala zagrożenie. Tym razem okazję na bramkę miało Podbeskidzie, po samodzielnej akcji strzał zza pola karnego oddał Maks Sitek, niestety ponad bramką. W końcówce dwie bardzo dobre szanse mieli gospodarze, ale najpierw Górali uratował Chlumecky do spółki z Misztalem, a potem defensorzy TSP wybili piłkę z okolic linii bramkowej. Zakończyła się pierwsza połowa, która fajerwerków nie przyniosła.

W 56 minucie na prowadzenie wyszli gospodarze, strzał Macieja Górskiego, który pokonał naszego bramkarza. Napędzona golem Resovia próbowała pokonać Procka jednak brakło im skuteczności. Górale odpowiedzieli, po podaniu Jaki Kolenca do piłki doszedł Lionel Abate, który pewnie wykończył akcję TSP. Ostatecznie, musimy zadowolić się remisem.

Resovia Rzeszów 1:1 (0:0) Podbeskidzie Bielsko-Biała

Gole: 56' Górski - 80' Abate

TSP: Procek – Simonsen (66' Ziółkowski), Mikołajewski, Chlumecký, Tomasik – Kolenc, Misztal (66' Kisiel), Janota - Sitek (76' Abate), Bida (88' Mi. Stryjewski), Banaszewski (76' Kadrić)

Resovia Rzeszów: Gliwa - Mikulec, Górski, Łyszczarz (64' Urynowicz), Mazek (76' Pieniążek), Bąk (76' Chuchro), Lempereur, Osyra, Buchał (78' Bondarenko), Zastawny (78' Tomal), Kanach