[Fortuna 1. Liga] Wisła Płock - Podbeskidzie 2:1

W meczu 18. kolejki Fortuna 1 Ligi, Podbeskidzie przegrało z Wisłą Płock 1:2.

Pierwsza połowa nie należała do najciekawszych. Zarówno Podbeskidzie jak i Wisła, grały bardzo ostrożnie, przede wszystkim nie chcąc stracić bramki, ale po obu stronach oglądaliśmy wiele niedokładności.

Mecz rozkręcił się dopiero po upływie połowy godziny gry. Najpierw dobrą indywidualną akcją popisał się Abate, który na lewej stronie ograł Hiszpańskiego, następnie w polu karnym położył Chrzanowskiego, ale podanie na piąty metr zablokowali obrońcy.

Po chwili do głosu doszli gospodarze, najpierw po dośrodkowaniu Laskowskiego pomylił się Chrzanowski, a w następnej akcji, strzał Griča ze skraju szesnastki, bez problemu złapał Procek. 

Wydawało się, że zespoły zejdą do szatni przy bezbramkowym rezultacie, jednak w doliczonym czasie gry, na prawej stronie urwał się Laskowski, wbiegł w pole karne i zagrał mocno na piąty metr, piłka odbija się od kilku zawodników, ostatecznie spadła pod nogi Hiszpańskiego, a ten umieścił ją w bramce.

Pierwsze minuty drugiej połowy to istny napór Płocka na naszą bramkę. W 54. minucie, po woleju Szymańskiego, tor lotu piłki przeciął Sekulski i podwyższył wynik spotkania. Chwilę później mogliśmy obejrzeć kolejne bramki dla płocczan, jednak najpierw Sekulski strzelił w Procka, a następnie, w dogodnej sytuacji, pomylił się Hiszpański.

Górale na szczęście szybko zdobyli bramkę kontaktową. Pod długim rozgrywaniu przy szesnastce rywali, piłka powędrowała do Ziółkowskiego, ten dośrodkował, Abate świetnie przyjął klatką piersiową i wolejem zdobył bramkę.

Od tego momentu, to nasz zespół był bliższy zdobycia kolejnego gola. Najlepszą okazję, w 75. minucie miał Banaszewski, który popisał się indywidualną akcją, przedryblował kilku rywali i zdecydował się na strzał zza pola karnego. Przymierzył precyzyjnie z lewej nogi, piłka skierowana była na dalszy słupek, ale w tym uderzeniu zabrakło siły i z uderzeniem poradził sobie Gradecki.

Do końca meczu próbowaliśmy zdobyć bramkę dającą wyrównanie, niestety to się nie udało i z Płocka wracamy bez punktów.

Wisła Płock – Podbeskidzie 2:1 (1:0)

Bramki: 45+1' Hiszpański, 54' Sekulski - 58' Abate

Żółte kartki: Sekulski, Chrzanowski - Mikołajewski, Chlumecký

Wisła Płock: Gradecki - Chrzanowski, Czajka, Cielemęcki (69' Gerbowski), Grič, Kocyła (69' Thiakane), Szwoch, Hiszpański, Sekulski, Laskowski (83' Vallo), Szymański 

TSP: Procek- Ziółkowski (59' Willmann), Hlavica, Jodłowiec, Chlumecký (60' Sitek), Tomasik, Kolenc (59' Kisiel), Mikołajewski, Mi. Stryjewski (59' Bida), Abate, Banaszewski