Historia gier z Jagiellonią

W poniedziałek 2 listopada dojdzie do 18 meczu pomiędzy Podbeskidziem Bielsko-Biała a Jagiellonią Białystok. Kto ma lepsze statystyki przed tym spotkaniem? Dotychczas w tych pojedynkach nieco lepiej wypada Jagiellonia Białystok - wygrywała ośmiokrotnie, pięć zwycięstw na koncie ma Podbeskidzie, a cztery razy mecz kończył się remisem. Statystyki stają się bardziej wyrównane gdy weźmiemy pod uwagę wyłącznie mecze w Bielsku-Białej: na własnym stadionie Górale wygrywali z Jagą cztery razy, dwukrotnie remisowali a trzy razy komplet punktów wyjechał do Białegostoku. Najbardziej wiarygodne jednak wydają się być statystyki z meczów w Bielsku-Białej wyłącznie z czasów gdy mecze odbywały się na poziomie Ekstraklasy: takich gier było już pięć.  1 sierpnia 2011 roku, pierwszy mecz w Ekstraklasie Podbeskidzie rozgrywało właśnie z Jagiellonią - wówczas padł remis 2:2. Bramki dla gości zdobywał wówczas Tomasz Frankowski, w ostatnich minutach remis bielszczanom dały trafienia Adama Cieślińskiego i Roberta Demjana - Słowak, jeszcze wielokrotnie nadszarpnie obronę "żubrów"(Mocno wierzę w zwycięstwo - czytaj wywiad z Robertem Demjanem na temat najbliższego meczu).Następne spotkanie to już pamiętny 23 lutego 2013 roku i fantastyczny start Górali do rundy, która na zawsze zostanie w pamięci kibiców piłkarskich. Znów Demjan był wśród głównych bohaterów - już w drugiej minucie rozpoczął strzelanie, które skończył w 82 minucie gry - międzyczasie do siatki Jagiellonii trafiali jeszcze Błażej Telichowski i Marek Sokołowski. Skończyło się na 4:0 i prawdziwej euforii na Rychlińskiego. W Ekstraklasie Jagiellonia raz jeden tylko wygrała w Bielsku-Białej, było to w sezonie 2013/2014 - minimalną wygraną gości zapewnił Dawid Plizga. W tym samym sezonie, już fazie finałowej Jagiellonia przyjechała pod Klimczok raz jeszcze i wtedy już wyjechała z niczym. Górale zwyciężyli wówczas 2:1, po bramkach Błażeja Telichowskiego i samobójczym trafieniu Georga Pokchadze, który naciskany przez Marka Sokołowskiego wpakował piłkę do własnej bramki. 49 minuta: Błażej Telichowski 61 minuta - samobójcze trafienie Goerge Popkhadze 88 minuta - Dani Quintana W marcu tego roku Podbeskidzie gościło już białostoczan. Na Stadionie Miejskim, choć Jagiellonia walczyła o czołowe lokaty w lidze, górą byli gospodarze, ale zwycięstwo nie przyszło łatwo - bramkę dopiero w doliczonym czasie gry zdobył, nie kto inny jak Robert Demjan. Poniżej można zobaczyć skrót tego meczu.