Najważniejsze zwycięstwa TSP w Ekstraklasie

Spotkanie z Lechem było wyjątkowe nie tylko zważywszy na jego rozmiary ale na fakt, że wreszcie przerwana została zła passa Górali na własnym obiekcie. Przy tej okazji przypomnijmy sobie najważniejsze zwycięstwa Podbeskidzia w historii występów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Najbardziej znaczące zwycięstwa Górali: Sezon 2011/126 kolejka, 10 września 2011: Legia Warszawa – TS Podbeskidzie 1:2 (Vrdoljak 47' – Górkiewicz, Patejuk). Pierwsze, historyczne zwycięstwo Górali w Ekstraklasie. Skazywany na porażkę beniaminek z Bielska-Białej w oczach wielu obserwatorów nie miał czego szukać w Warszawie, lecz zawodnicy Podbeskidzia nie pierwszy i nie ostatni raz pokazali że potrafią ogrywać faworytów. Już w pierwszej części spotkania piłkarze trenera Roberta Kasperczyka zaskoczyli Legię wychodząc na dwubramkowe prowadzenie za sprawą trafienia Tomasza Górkiewicza oraz pięknego gola z przewrotki Sylwestra Patejuka. Warszawianie zdołali odpowiedzieć tylko jedną bramką – Ivicy  Vrdoljaka z 47 minuty, lecz na więcej w tym meczu nie było ich już stać. Pierwsze trzy punkty w najwyższej klasie rozgrywkowej dla TSP stały się więc faktem.
Sezon 2012/1316 kolejka, 23 lutego: TS Podbeskidzie – Jagiellonia Białystok 4:0 (Bramki: Demjan 1', 82', Telichowski 17', Sokołowski 66').Spotkanie niezwykle istotne i to z co najmniej dwóch względów. Jak do tej pory jest to najwyższe zwycięstwo w historii ekstraklasowych wystepów Podbeskidzia, a na dobrą sprawę wynik ten padł w najmniej oczekiwanym momencie. Po fatalnej rundzie jesiennej zespół TSP z zaledwie 6 punktami po 15 meczach znalazł się na zakręcie i w wyjście z tej  trudnej sytuacji wierzyli nieliczni. Wśród nich był oczywiście kapitan Marek Sokołowski, który podczas prezentacji przed startem rundy rewanżowej wypowiedział słowa, które okazały się prorocze. „Gdy będziemy prowadzić 2-0, nie wychodźcie ze stadionu. Strzelimy trzecią!” Ta odważna deklaracja spełniona została już w pierwszym spotkaniu, a co więcej sam „Sokół” wpakował rywalom gola na 3:0. Zwycięstwo to było niezwykle ważne w kontekście gry o utrzymanie, wlewając w serca zarówno kibiców jak i samych piłkarzy nadzieję i poczucie, że przecież jeszcze nie wszystko jest stracone. 
Sezon 2012/13 30 kolejka, 2 czerwca 2013: Widzew Łódź – TS Podbeskidzie 1:2 (Rybicki 59' – Chmiel 11', Demjan 58' (k). Ambitna walka i ogromny charakter piłkarzy Podbeskidzia zostały nagrodzone. Górale zakończyli fantastyczną rundę zwycięstwem w Łodzi nad Widzewem gwarantując sobie utrzymanie w Ekstraklasie. Bramki zdobywali będący w świetnej dyspozycji Damian Chmiel i Robert Demjan, który za swą życiową formę wyróżniony został tytułami Najlepszego napastnika oraz Najlepszego zawodnika sezonu 2012/13, a także zgarnął koronę króla strzelców. Cały zespół pod wodzą trenera Czesława Michniewicza zbierał należne gratulacje, bo po raz kolejny udowodnił że „niemożliwe nie istnieje”. Sezon 2014/201536 kolejka, 2 czerwca 2014: TS Podbeskidzie - Górnik Łęczna 1:0 (Konieczny 90')Kibice Podbeskidzia w tamtym sezonie zasmakowali zarówno radości ze zwycięstw i wysokich lokat jak i goryczy porażek i walki o utrzymanie. Górale do ostatniej kolejki zasadniczej części sezonu bili się o miejsce w pierwszej ósemce, lecz na ostatniej prostej zostali wyprzedzeni przez rywali i musieli pogodzić się z grą w tzw. „grupie spadkowej”. Kryzys dopadł ich także w trakcie trwania finałowej części, lecz w odpowiednim momencie piłkarze Podbeskidzia zapewnili sobie utrzymanie. Mecz z Górnikiem Łęczna w którym wygrali 1:0 po bramce Bartłomieja Koniecznego z ostatniej akcji spotkania zagwarantował miejsce w Ekstraklasie. Sezon 2015/1623 kolejka, 20 luty, TS Podbeskidzie - Lech Poznań 4:1Szerzej rozpisywać się na temat tego spotkania chyba nie trzeba, bo emocje jeszcze nie zdążyły opaść. Wysokie 4:1 z aktualnym Mistrzem Polski, który w tym sezonie jest szczęśliwy dla zespołu Podbeskidzia. Szczęśliwy z tego względu, że dwa zwycięstwa z bieżących rozgrywek były zwycięstwami "na przełamanie". W Poznaniu Górale odnieśli pierwsze w sezonie zwycięstwo, zaś sobotnia wygrana była pierwszą na własnym terenie od... Może lepiej już do tego nie wracajmy i cieszmy oko trzema punktami w Bielsku-Białej: