Przed pierwszym gwizdkiem: TSP - GKS Tychy

Już jutro o godzinie 15:00, w ramach 21. kolejki Fortuna 1 Ligi, Podbeskidzie podejmować będzie GKS Tychy.

Nie tak wyobrażały sobie start sezonu oba zespoły. Tyszanie w pierwszych dwóch meczach zdobyli jeden punkt - zremisowali z ŁKS-em 1:1 oraz przegrali na własnym stadionie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 0:1.

GKS ma na swoim koncie 24 punkty, co pozwala mu się plasować na plasuje się na 11. pozycji w tabeli, ze stratą pięciu "oczek" do GKS-u Katowice, Stali Rzeszów i naszego zespołu.

Podczas okresu przygotowawczego zespół z Tychów rozegrał siedem sparingów, trzy z nich przegrał (z Legią Warszawa 1:3, z Ruchem Chorzów 1:5, z GKS-em Katowice 1:3), raz zremisował (ze Skrą Częstochowa 0:0) i również trzykrotnie rozstrzygał spotkania na swoją korzyść (z Puszczą Niepołomice 3:2, ze Ślęzą Wrocław 3:1, z KKS-em Kalisz 3:2).

Bilans historycznych starć zdecydowanie przemawia na korzyść Górali, spośród dotychczasowych 11 spotkań, nasz zespół nie przegrał ani razu. Osiem razy drużyny dzieliły się punktami, a trzy razy lepsze okazywało się Podbeskidzie.

Ostatnie zwycięstwo z GKS-em nasz zespół odniósł w tym sezonie, kiedy to na wyjeździe wygrał aż 4:1 po bramkach Bernarda, Jodłowca, Bilińskiego i Sitka.

W ostatnim spotkaniu z Termalicą, GKS Tychywystąpił w następującym składzie:

Jałocha – Machowski (83' Połap), Buchta, Nedić, Wołkowicz, Skibicki, (75' Dzięgielewski), Żytek (83' Tecław), Radecki, Domínguez (61' Kozina), Czyżycki, Rumin.

W składzie rywali w sobotnim meczu nie wystąpi ich najlepszy strzelec obecnego sezonu - Mateusz Czyżycki, który w ostatnim meczu otrzymał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie, wobec czego musi pauzować. W naszym zespole nikt nie jest zawieszony za nadmiar kartek, jednak Emre Çeltik, Krzysztof Drzazga i Maksymilian Sitek muszą uważać, bowiem wszyscy mają trzy kartoniki na swoim koncie.