Raport zwiadowczy: Olimpia Grudziądz

Coś się zacięło, pytanie na jak długo – Olimpia Grudziądz zaszokowała kibiców Fortuna 1 Ligi imponującą inauguracją rozgrywek, ale po piorunującym początku grudziądzan złapała zadyszka.

Trudno wyobrazić sobie lepszy start beniaminka. Olimpia Grudziądz w pierwszym meczu sezonu rozgromiła Chrobrego Głogów 5:0. Trzy bramki zdobył Omran Haydary, po jednej dołożyli Jakub Łukowski i Joao Criciuma. Haydary jest obecnie liderem klasyfikacji strzelców w Fortuna 1 Lidze - zdobył już pięć bramek a dobra forma nie umknęła szkoleniowcom reprezentacji narodowej Afganistanu, którzy powołali go na najbliższe mecze kadry.

Złośliwi twierdzili, że to pierwsze i ostatnie zwycięstwo Olimpii, ale zespół trenera Pawlaka szybko udowodnił im, że się mylą i w drugiej serii gier również zwyciężyli, tym razem w Sosnowcu z Zagłębiem 1:0 (gol Tiago Alvesa). Dwa zwycięstwa, żadnej straconej bramki, eksperci już rozpędzali się aby obsypać Olimpię zachwytami. Wtedy swoją przewrotną naturę pokazała Fortuna 1 Liga i to w najbardziej efektownym wydaniu. W meczu trzeciej kolejki Olimpia przegrywała już 0:2 z Chojniczanką. Zespół pokazał niesamowity charakter odwracając ten wynik na 3:2, ale zbyt wcześnie zawodnicy Olimpii uwierzyli, że dokonali niezwykłego. Już po sześciu minutach był remis 3:3, a w samej końcówce meczu zawodnicy z Chojnic trafiali jeszcze dwa razy i to oni cieszyli się z wygranej 5:3.

Być może zespół Olimpii nadal nie potrafi pozbierać się po tej przegranej ponieważ od tamtego spotkania przegrał jeszcze dwa razy i zamiast mówić o rewelacyjnym beniaminku, dziś zastanawiamy się czy Olimpia przełamie ten mały kryzys, a jeśli tak, to liczymy na to, że nie zrobi tego w Bielsku-Białej.