Sierpina: Z optymizmem patrzymy w przyszłość

Łukasz Sierpina miał duży udział przy pierwszym golu dla Podbeskidzia. Zobacz, co w pomeczowym wywiadzie powiedział kapitan Górali:

To nie pierwszy mecz, gdzie wiadomo było, że my będziemy grać atakiem pozycyjnym a drużyna przeciwna się cofnie. Dopóki Stomil miał siły biegali, próbowali grać, blokowali. My natomiast mieliśmy w pierwszej połowie swoje sytuacje, żeby otworzyć wynik spotkania. Mówiliśmy sobie w szatni, że musimy konsekwentnie grać swoje. Już nie raz pokazaliśmy – czy to w meczu z Chojniczanką, Bełchatowem, czy Wigrami Suwałki, że te drugie połowy często w naszym przypadku są decydujące. I dziś było tak samo. Wyprowadziliśmy kontrę, udało nam się strzelić bramkę po błędzie obrońcy, ale taki błąd też trzeba umieć wykorzystać. Zrobiły się większe przestrzenie na połowie przeciwnika, a to pozwoliło nam kontrolować grę i spokojnie wyprowadzać kolejne ataki.

Najważniejsze założenie było oczywiście takie, żeby grać swoje, nękać przeciwnika i co najważniejsze nie stracić bramki. Po drugie – wiedzieliśmy jednak , że przyjdzie taki moment, że Stomil, który więcej biegał za piłką w pierwszej połowie, nieco osłabnie. Trzeba było zmęczyć ich jeszcze bardziej – to spowodowało, że na boisku było więcej miejsca między formacjami rywala. Wiedzieliśmy, że jak będziemy grać konsekwentnie, to strzelimy gola i da nam to pożądany rezultat - i tak właśnie było w tym meczu.

Dla nas dziś najważniejsze było wygrać ten najbliższy mecz. Po tych 3 remisach chcieliśmy wygrać, tym bardziej że graliśmy u siebie i w końcu przy kibicach. Bardzo chcieliśmy dopisać 3 punkty do naszego dorobku. To się udało i dalej wiosną jesteśmy niepokonani. Ktoś może narzekać na te ostatnie 3 remisy – ale podchodzimy do tego tak, że każdy z tych meczów dał nam punkt w tabeli. Dziś wygraliśmy i dzięki temu jesteśmy pierwsi. Dlatego należy patrzeć na to najbliższą przyszłość tylko optymistycznie.