Smółka: Bardzo żałuję, że nie udało się zapunktować

Trener gości nie krył rozczarowania po końcowym gwizdku.

Zbigniew Smółka:

Zacznę od gratulacji dla przeciwników bo w tej rundzie Podbeskidzie gra bardzo dobrą piłkę. My natomiast mieliśmy swój plan na ten mecz. Uważam, że w pierwszej połowie dominującą stroną było Podbeskidzie, ale gdybyśmy policzyli stworzone sytuacje to nie ustępowaliśmy w tej kwestii gospodarzom. Niestety uraz Tomka, z który borykał się już wcześniej troszeczkę nam te nasze plany pokrzyżował. Przy pierwszej bramce za późno wyszliśmy z pola karnego, choć możliwe, że w tej akcji jeden z zawodników był na spalonym - sytuację potwierdzimy później. Na boisku grały drużyny z dwóch różnych części tabeli, ale mimo to moi zawodnicy stworzyli sobie sytuacje bramkowe z czego jestem zadowolony. Jeśli będziemy grali tak jak dziś na wyjeździe, realizując dobrze plan wcześniej założony to jestem optymistą, bo jeżeli chodzi o zaangażowanie i zostawione zdrowie na boisku to wybiegaliśmy ten mecz. Wyprowadzaliśmy bardzo groźne kontrataki, mieliśmy sytuacje po stałym fragmencie gry, sytuacje sam na sam, którą świetnie obronił bramkarz i w szczególności to jej najbardziej nam szkoda. Odkąd jestem w Chojniczance to dziś najbardziej żałuję, że nie udało się tutaj zapunktować.