Weekend z Góralami | 11 listopada

Ostatni IV-ligowy mecz rezerw w tej rundzie zakończył się remisem.

Druga drużyna Podbeskidzia mierzyła się z będącą w czołówce stawki Spójnią Landek. Stąd już przed spotkaniem wiedzieliśmy, że zapowiada się dobre, piłkarskie starcie. 

Na boisku oglądaliśmy dosyć wyrównane starcie, jednak pod koniec pierwszej połowy po indywidualnej akcji jednego z młodych Górali sędzia Piotr Szypuła (sędziujący zwykle między innymi II ligę) odgwizdał rzut karny, który pewnie na bramkę zamienił niezawodny Merebaszwili.

TSP II zanotowało fantastyczne wejście w drugą część meczu. Szybkie wejście Czadera, który złamał do prawej nogi i świetnie, finezyjnie uderzył w długi róg bramki gości, "zerwał pajęczynkę" i podwyższył prowadzenie. Niestety, brakowało nam trochę spokoju w defensywie, co poskutkowało wejściem Tomasza Górkiewicza na boisko. Goście, co trzeba im oddać, byli bardzo zdeterminowani w gonitwie po punkty. Spójnia szybko odpowiedziała i już w 55 minucie po golu głową mieliśmy 2:1. Podbeskidzie mogło podwyższyć wynik, ale szczęścia brakło zarówno Stempniewiczowi, jak i Merebaszwiliemu. Niewykorzystane sytuacje się zemściły i w końcówce spotkania goście doprowadzili do wyrównania. Najsprytniejszy w polu karnym okazał się być doświadczony Łukasz Kopczyk, który dał Spójni cenny punkt.

Podbeskidzie II kończy rundę jesienną z dorobkiem 31 punktów w 15 meczach i z największym prawdopodobieństwem zimę spędzi na drugim miejscu (mająca tyle samo punktów Polonia Łaziska Górne rozegra jeszcze zaległy mecz z outsiderem ligi).

TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała 2:2 (1:0) Spójnia Landek

Bramki dla TSP: 37' Merebashvili (k), 46' Czader

Skład TSP: Wieczorek – Pa. Szumiński (63′ Górkiewicz), Felsch, Batelt, Chmiel, Liszka, Zając, Czader, Stempniewicz, Studnicki (55′ Piecuch), Merebaszwili

___

TSP II swój ostatni mecz w tym roku rozegra w najbliższą niedzielę (19.11), kiedy to w finale Pucharu Polski Podokręgu Bielsko-Biała podejmie Rotuz Bronów. Starcie odbędzie się na stadionie w Wapienicy.