Newsy
24.10.2018

[Fortuna 1 Liga]: GKS Jastrzębie - TSP 2:1

Podbeskidzie do spotkania z GKS-em Jastrzębie przystąpiło w niezmienionym składzie w porównaniu z ostatnim, wygranym meczem z Chojniczanką. Stawką tego meczu mogło być nawet czwarte miejsce w tabeli, bo i GKS i TSP miało po 20 punktów. Tyle samo przed dzisiejszymi meczami zgromadziły ekipy Puszczy Niepołomice i Odry Opole.W pierwszej połowie meczu gra była wyrównana, choć nieco więcej groźnych akcji pod bramką rywala mieli gospodarze. Najczęściej jednak skutecznymi interwencjami popisywał się Wojciech Fabisiak. Już w 7 minucie po zagraniu Skóreckiego i przepuszczeniu piłki przez Adamka, Jadach znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem TSP. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł „Fabik”, podobnie jak kilkanaście minut później, gdy w sytuacji sam na sam znalazł się Kamil Adamek. Pod drugą bramką akcje gościły rzadziej, ale również było gorąco, gdy Płacheta przerzucił piłkę nad dwoma obrońcami, idealnie w tempo do Pawła Oleksego, który znalazł się przed Drazikiem. Obrońca TSP szukał uderzenia w kierunku dalszego słupka, ale został zablokowany przez obrońcę. W 39 minucie po przerwanej akcji GKS-u bielszczanie wyprowadzali piłkę, przejął ją Damian Tront zagrał do Adamka, a ten mocnym strzałem pokonał Fabisiaka.Jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy zakończyła się pierwsza połowa meczu, ale druga rozpoczęła się jeszcze gorzej. Już w 47 minucie drugą żółtą, a konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Filip Modelski. Sędzia uznał, że podniósł zbyt wysoko nogę i trącił jeszcze przy tym Adamka, i nie wahał się przed wyciągnięciem kartonika i wykluczeniem Modelskiego z gry. Mimo gry w osłabieniu bielszczanie zdołali doprowadzić do remisu. Bartosz Jaroch, który dopiero co wszedł na boisko, swoim pierwszym kontaktem z piłką dał wyrównanie! Dośrodkowanie z rzutu wolnego Rzuchowskiego trafiło do zamykającego akcję Jarocha, który strzałem głową posłał pikę do bramki Drazika.Niestety Jaroch nie był jedynym zawodnikiem, który wszedł z ławki i wpisał się na listę strzelców – w samej końcówce gospodarze dopięli swego. Wprowadzony w drugiej połowie Adam Żak w 88 minucie wykończył akcję gospodarzy, przy bramce asystę zaliczył Kamil Adamek. Trzeba przyznać, że już chwilę wcześniej Żak powinien strzałem głową posłać piłkę do bramki, ale wtedy jeszcze fantastyczną interwencją popisał się Fabisiak, ale w 88 minucie to zawodnika GKS był górą i to on wraz z drużyną cieszył się z trzech punktów.GKS Jastrzębie – Podbeskidzie 2:1 (1:0)Bramki: 39’ Adamek, 88’ Żak – 57’ JarochGKS: Drazik – Pacholski, Spychała, Jadach, Kulawiak, Szymura, Tront, Adamek (90’ Kawula), Skórecki (77’ Żak), Gancarczyk (70’ Ali), GojnyPodbeskidzie: Fabisiak – Modelski, Wiktorski, Bougaidis, Oleksy, Płacheta (69’ Kostorz), Rzuchowski, Phalavandishvili (56’ Jaroch), Gandara (80’ Jończy), Sierpina, Sabalażółte kartki: Pachelski, Kawula - Modelski, Jończyczerwona kartka: 47’ Modelski (druga żółta)
powrót do listy