[Sparing]: Podbeskidzie - GKS Tychy

Podbeskidzie pokonało w meczu kontrolnym GKS Tychy 2:0 po dwóch bramkach Damiana Hilbrychta.Już w pierwszych minutach Górale śmiało zaatakowali i ich próby mogły przynieść powodzenie. Najpierw Przemysław Płacheta znalazł się w sytuacji sam na sam z Jałochą, stojącym w bramce GKS-u, ale młody zawodnik TSP minimalnie się pomylił i posłał piłkę obok słupka.Chwilę później Kacper Kostorz popędził sam na bramkę tyszan i zdecydował się odegrać piłkę jeszcze do wbiegającego Valerijsa Sabali. Łotysz nie dosięgnął podania i wślizgiem próbował skierować piłkę do bramki, ale nie zdołał uderzyć precyzyjnie i zamiast skierować piłkę do bramki, ekspediował ją wysoko ponad poprzeczką. 
Podbeskidzie przez całą pierwszą połowę dominowało, sporadyczne ataki gości kończyły się na defensywie bielszczan, ale również Górale nie potrafili przełamać obrony i skutecznie broniącego bramkarza GKS-u.
Bliski zaskoczenia Jałochy był Guga, który uderzył piłkę z ok 18 metrów, ta jeszcze otarła się o nogi obrońców, ale tyski golkiper odbił ją utrzymując czyste konto.Z biegiem czasu warunki coraz mniej sprzyjały grze w piłkę, intensywnie padający śnieg utrudniał konstruowanie akcji ofensywnych, dlatego coraz trudniej było obu zespołom zagrozić bramce rywala i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.W drugiej części gry, w której tradycyjnie już trener Brede zdecydował się na wymianę całego zespołu, największe zagrożenie pod bramką GKS powstawało po akcjach dwóch nowych zawodników Damiana Hilbrychta i Marko Roginicia, wspieranych ze skrzydeł przed Łukasza Sierpinę oraz Miłosza Kozaka.
Również obaj, występujący w tej części gry, środkowi pomocnicy mogli wpisać się na listę strzelców. Z dystansu uderzał Roberto Gandara, a tuż obok słupka piłkę posłał Michał Rzuchowski.Bramki jednak padły – w 76 minucie piłkę tuż przed bramką GKS-u wyłuskał Sierpina odegrał do Hilbrychta, a ten wpakował ją do, pustej już bramki.
Snajperski nos Hilbrychta nie zawiódł również kilka minut później, kiedy był pierwszy przy odbitej przez bramkarza piłce po mocnym strzale Roginicia. Hilbrycht z najbliższej odległości pokonał bramkarza GKS-u po raz drugi i ustalił wynik meczu na 2:0.W „polskiej” części tegorocznych przygotowań Górali czeka jeszcze gra kontrolna z GKS-em Katowice – mecz rozegrany w najbliższy piątek (1.02), miejsce spotkania zostanie podane wkrótce.Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Tychy 2:0 (0:0)Podbeskidzie Bielsko-Biała: I połowa: Leszczyński - Oleksy, Jończy, Komor, Jaroch, Rakowski, Guga, Płacheta, Mystkowski, Kostorz, Sabala II połowaFabisiak – Modelski, Wiktorski, Bougaidis, Gach – Kozak, Rzuchowski, Gandara (85’ Bieroński), Sierpina – Hilbrycht – Roginić (80’ Maj)GKS Tychy: I połowa: Jałocha - Mańka, Biernat, Tanżyna, Szołtys – Piątek, Daniel, Steblecki, Grzeszczyk, Adamczyk – SiemaszkoII połowa: Odyjewski - Grzybek, Pańkowski, Kowalczyk, Abramowicz - Wróblewski, Szołtys, Bogusławski, Monterde - Staniucha, Vojtuš