Asensky: grać bardzo agresywnie

Trener drużyny gospodarzy Tomasz Asensky podsumował mecz z Podbeskidziem na konferencji prasowej.Tomasz Asensky:Mimo, że przyszło nam grać kolejne spotkanie w mikrocyklu – w środę graliśmy zaległy mecz ze Stomilem Olsztyn i za nami daleka podróż, gra na ciężkim boisku , która kosztowała nas sporo sił - to mówiłem swoim zawodnikom, żeby o tym nie myśleli. Mieliśmy się skupić tylko na Podbeskidziu. Wpajaliśmy także graczom, że Podbeskidzie w tym meczu gra o 3 punkty i powinna to być dla nich formalność, ponieważ jesteśmy na końcu tabeli, ale dlatego właśnie nasza ambicja i wola walki mogła zrównoważyć atuty rywala. Kazałem piłkarzom grać bardzo agresywnie. Mieliśmy nękać obrońców, utrudniać im rozegranie i zagęścić środek boiska. Udało nam się parę razy odebrać piłkę i zagrozić bielszczanom. Ten mecz na pewno sporo nas kosztował i jeśli chodzi o kondycję to odbiło się to na nas w końcówce. Grając z zespołem tej klasy nie możemy sobie pozwolić na marnowanie tylu 100% sytuacji. W trzech takich okazjach nie udało się zdobyć gola, całe szczęście, że nie zablokowaliśmy się. W przerwie mówiłem swoim zawodnikom, żeby wierzyli w siebie i w końcu udało nam się strzelić upragnioną bramkę. W drugiej połowie Podbeskidzie podkręciło tempo, ale udało nam się to wytrzymać. Z perspektywy spotkania mogę powiedzieć, że dobrze zagraliśmy. Nie ma jednak co się cieszyć tylko trzeba skoncentrować się na kolejnych spotkaniach.