Frelek: "Ważne, że prawdziwi kibice są z klubem na dobre i na złe"
Dominik Frelek odpowiedział na kilka pytań przed meczem z Jagiellonią Białystok.
Po meczu z Cracovią zostałeś obdarzony przez kibiców Podbeskidzia ogromnym wsparciem. Jakie wywarło ono na ciebie wpływ?
To było super, wsparcie dało się odczuć w licznych wiadomościach. Ważne, że prawdziwi kibice są z klubem na dobre i na złe. Kieruje mnie to na dobrą drogę
Już w sobotę gramy z Jagiellonią. Dla Ciebie będzie to mecz o szczególnym charakterze.
Tak, z mojego punktu widzenia na pewno mecz trochę inny od wszystkich. Wiadomo jednak, że skupiam się przede wszystkim na tym, abyśmy jako drużyna pokonali drużynę z Białegostoku. Czuję także ekscytację, bo z niektórymi chłopakami grałem w zespołach juniorskich, a niedługo spotkamy się na ekstraklasowym boisku. Cieszy mnie to, że dotarliśmy już tak daleko!
Nad czym głównie pracujecie podczas mikrocyklu treningowego przed meczem z "Jagą"?
Nie przykładamy wagi do jednego aspektu. Poświęcamy dużo czasu na wszelkie możliwe aspekty gry, czy też przygotowanie motoryczne.
Co w sobotę może przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Górali?
Nieustępliwość i walka do ostatnich minut. Myślę też, że błysk pojedynczych zawodników może okazać się kluczowy. Najważniejsze jest to, żebyśmy pokazali charakter. Musimy wzmocnić Bielską Twierdzę i dać przeciwnikom jasny sygnał, że na naszym stadionie to my rządzimy. Jestem przekonany o tym, że będziemy dobrze przygotowani do tego meczu, szczególnie mentalnie.