Nowe kontrakty obrońców

Klub przedłużył kontrakty dwóch zawodników. Paweł Oleksy oraz Kamil Wiktorski zostają w Podbeskidziu!Obaj Góralami są od blisko roku – Wiktorski do Podbeskidzia dołączył w lipcu 2017, Oleksy miesiąc później tuż po rozpoczęciu rozgrywek. Dziś kontrakt zarówno Pawła Oleksego jak i Kamila Wiktorskiego zostały przedłużone o kolejny rok.Kamil Wiktorski rozegrał w barwach Górali 25 spotkań w lidze i trzy w Pucharze Polski, zdobył jedną bramkę w jesiennym meczu z Pogonią Siedlce. Runda jesienna zdecydowanie należała do tego środkowego obrońcy, lub defensywnego pomocnika, który był niemal niezastąpiony i opuścił tylko jedno spotkanie. Wiosną wystąpił w siedmiu meczach.Wiktorski to 25-latek urodzony w Bydgoszczy, zanim trafił do Bielska-Białej był zawodnikiem szkockiego Rangers FC, Dolcanu Ząbki, Legionovii i Zagłębia Sosnowiec. Jestem optymistycznie nastawiony do nowego sezonu, gotowy na dalszy rozwój w Podbeskidziu - bardzo się cieszę, że zaufano mi i mogę być dalej częścią tego klubu. Cieszę się, że swoją grą udało mi się przekonać do swojej osoby władze i trenerów w klubie, zrobię wszystko żeby zaufania jakim mnie obdarzono nie zawieść i na boisku pokazać, że decyzja o moim pozostaniu jest słuszna.Paweł Oleksy jest o dwa lata starszy od Wiktorskiego, ma lat 27, a na swoim koncie 21 meczów w barwach TSP i również jedną bramkę, zdobytą w meczu z GKS-em Katowice. Do Podbeskidzia trafił tuż przed czwartą kolejką ligową, w której zadebiutował wchodząc na boisko po przerwie. To było jedyne spotkanie, w którym wystąpił, choć zaczynał jako rezerwowy - w kolejnych, jeśli grał, to zawsze od pierwszej minuty.Oleksy może poszczycić się niezłym bilansem gier w Ekstraklasie w barwach Piasta Gliwice, Zagłębia Lubin i Ruchu Chorzów wystąpił 91 razy na ekstraklasowych boiskach i zdobył pięć bramek.Jestem zadowolony z pobytu w Bielsku-Białej, myślę że dzisiejsza decyzja o przedłużeniu kontraktu została podjęta z obustronną korzyścią. Oczywiście nowy sezon niesie ze sobą nowe nadzieje, a dla mnie też powinno być łatwiej niż przed rokiem. Teraz mam możliwość przygotowania się od początku z drużyną, wtedy dołączyłem już w trakcie rozgrywek, dlatego też rundy jesiennej nie mogę zaliczyć do udanych, miałem w jej trakcie kilka urazów. Wiosną, gdy przygotowywałem się z zespołem wyglądało to lepiej, grałem regularnie, czułem się lepiej, byłem w lepszej dyspozycji. Teraz chcę podtrzymać tę formę i dążyć do jej stałego wzrostu.