Newsy
12.07.2018
Talent z Białegostoku dołącza do drużyny
Nowy zawodnik Podbeskidzia w tym roku skończył 20 lat, ale już może pochwalić się grą w Ekstraklasie, europejskich pucharach, zwycięstwem w Nice 1 Lidze i występami w młodzieżowych reprezentacjach Polski.Przemysław Mystkowski będzie w najbliższym sezonie występował w Podbeskidziu, młody pomocnik został wypożyczony z Jagiellonii Białystok do 30 czerwca 2019 roku.W Ekstraklasie zadebiutował miesiąc po swoich szesnastych urodzinach. Łącznie w najwyższej klasie rozgrywek ma już 35 spotkań i jedną bramkę.
Poprzedni sezon rozpoczął od gry w eliminacjach do Ligi Europy z Jagiellonią Białystok, a zakończył awansem do Ekstraklasy z Miedzią Legnica. Wydatnie pomógł legniczanom zwycięstwie w Nice 1 Lidze, rozegrał 25 meczów i zdobył cztery bramki. Pierwsze trafienie zanotował w swoim debiucie w barwach „miedzianki”.Jeszcze zanim zadebiutował w pierwszym zespole Jagiellonii reprezentował już Polskę w reprezentacjach młodzieżowych, przeszedł kolejno kadrę U-16, U17, U-19 i U-20 – wziął również udział w meczu Polska – Anglia w Bielsku-Białej.Po sfinalizowaniu wypożyczenia "Mystek" odpowiedział na kilka pytań:W poprzednim sezonie, twoim pierwszym na pierwszoligowych boiskach zanotowałeś 25 meczów, 4 bramki i awans do Ekstraklasy – to bardzo dobry wynik. Jaki cel stawiasz sobie na nadchodzący sezon?Przychodzę przede wszystkim po to, żeby grać jak najwięcej, wiadomo, że status młodzieżowca obowiązujący w tej lidze jest ułatwia grę i liczę, że wykorzystam czas w Bielsku-Białej na rozwój piłkarski. Znam trenera Brede wiem, że lubi pracować z młodzieżą i na pewno mi w tym pomoże. Do pierwszej ligi trafiłeś mając już za sobą grę w Ekstraklasie, jak oceniasz poziom gry na jej zapleczu?W Ekstraklasie jest trochę więcej miejsca, umiejętności piłkarskie poszczególnych zawodników, niczego nie ujmując pierwszoligowcom, bo wielu też jest na wysokim poziomie, są jednak w Ekstraklasie wyższe. Tutaj gra jest bardziej fizyczna, jest mniej miejsca na rozegranie akcji, bo wiele drużyn wysoko chce odebrać piłkę, dlatego dobre przygotowanie fizyczne będzie kluczowe w walce o czołowe lokaty.A jak ty się odnajdujesz w tego typu grze? Wyniki z poprzedniego sezonu pokazują, że sobie poradziłeś świetnie, ale chyba nie jest to „twój” futbol?Tak, można powiedzieć, że gra fizyczna nie jest czymś na czym bazuje na boisku, mam inne atuty, a przede wszystkim staram grać w piłkę. Umiejętności piłkarskie są podstawową kwestią, do której dochodzą inne aspekty. W Miedzi na pewno bardzo pomógł mi zespół, byli tam naprawdę bardzo dobrzy zawodnicy, uważam że pokażą to również w ekstraklasie.Swój drugi mecz w Ekstraklasie rozegrałeś przeciwko Podbeskidziu, zaliczyłeś dwie asysty, a gazety po tym meczu pisały, że zagrałeś „mecz życia”...Mecz życia to zdecydowanie za duże słowo. Myślę, że taki jest dopiero przede mną. Szczerze mówiąc, kiedy dziś wspominam ten mecz to myślę, że nie grałem wtedy wcale rewelacyjnie. Miałem sporo szczęścia, bo zagrałem dwie prostopadłe piłki, które koledzy zamienili na bramki i dzięki temu zanotowałem dwie asysty, ale to przecież nic szczególnego.
powrót do listy
Poprzedni sezon rozpoczął od gry w eliminacjach do Ligi Europy z Jagiellonią Białystok, a zakończył awansem do Ekstraklasy z Miedzią Legnica. Wydatnie pomógł legniczanom zwycięstwie w Nice 1 Lidze, rozegrał 25 meczów i zdobył cztery bramki. Pierwsze trafienie zanotował w swoim debiucie w barwach „miedzianki”.Jeszcze zanim zadebiutował w pierwszym zespole Jagiellonii reprezentował już Polskę w reprezentacjach młodzieżowych, przeszedł kolejno kadrę U-16, U17, U-19 i U-20 – wziął również udział w meczu Polska – Anglia w Bielsku-Białej.Po sfinalizowaniu wypożyczenia "Mystek" odpowiedział na kilka pytań:W poprzednim sezonie, twoim pierwszym na pierwszoligowych boiskach zanotowałeś 25 meczów, 4 bramki i awans do Ekstraklasy – to bardzo dobry wynik. Jaki cel stawiasz sobie na nadchodzący sezon?Przychodzę przede wszystkim po to, żeby grać jak najwięcej, wiadomo, że status młodzieżowca obowiązujący w tej lidze jest ułatwia grę i liczę, że wykorzystam czas w Bielsku-Białej na rozwój piłkarski. Znam trenera Brede wiem, że lubi pracować z młodzieżą i na pewno mi w tym pomoże. Do pierwszej ligi trafiłeś mając już za sobą grę w Ekstraklasie, jak oceniasz poziom gry na jej zapleczu?W Ekstraklasie jest trochę więcej miejsca, umiejętności piłkarskie poszczególnych zawodników, niczego nie ujmując pierwszoligowcom, bo wielu też jest na wysokim poziomie, są jednak w Ekstraklasie wyższe. Tutaj gra jest bardziej fizyczna, jest mniej miejsca na rozegranie akcji, bo wiele drużyn wysoko chce odebrać piłkę, dlatego dobre przygotowanie fizyczne będzie kluczowe w walce o czołowe lokaty.A jak ty się odnajdujesz w tego typu grze? Wyniki z poprzedniego sezonu pokazują, że sobie poradziłeś świetnie, ale chyba nie jest to „twój” futbol?Tak, można powiedzieć, że gra fizyczna nie jest czymś na czym bazuje na boisku, mam inne atuty, a przede wszystkim staram grać w piłkę. Umiejętności piłkarskie są podstawową kwestią, do której dochodzą inne aspekty. W Miedzi na pewno bardzo pomógł mi zespół, byli tam naprawdę bardzo dobrzy zawodnicy, uważam że pokażą to również w ekstraklasie.Swój drugi mecz w Ekstraklasie rozegrałeś przeciwko Podbeskidziu, zaliczyłeś dwie asysty, a gazety po tym meczu pisały, że zagrałeś „mecz życia”...Mecz życia to zdecydowanie za duże słowo. Myślę, że taki jest dopiero przede mną. Szczerze mówiąc, kiedy dziś wspominam ten mecz to myślę, że nie grałem wtedy wcale rewelacyjnie. Miałem sporo szczęścia, bo zagrałem dwie prostopadłe piłki, które koledzy zamienili na bramki i dzięki temu zanotowałem dwie asysty, ale to przecież nic szczególnego.
Następny mecz
