Newsy
18.05.2019
[Fortuna 1 Liga]: Chrobry - Podbeskidzie
Ostatni mecz sezonu 2018/19 obie drużyny grały już tylko o prestiż i jak najwyższe miejsce w tabeli końcowej rozgrywek. Chrobry w poprzedniej kolejce zapewnił sobie utrzymanie remisując z Bytovią na wyjeździe. W związku z tym, że Bytovia ostatni mecz rozgrywała z GKS-em Katowice, to pomiędzy tymi zespołami toczyła się bezpośrednia walka o pozostanie w Fortuna 1 Lidze, w którą jeszcze wmieszać mogły się Wigry Suwałki – ale tylko pod warunkiem zwycięstwa w Częstochowie. Utrzymanie Wigier było istotną kwestią ze względu na klasyfikację w Pro Junior System, w której zespół z Suwałk jest liderem, ale na nic się to zda, jeżeli nie wywalczy na boisku utrzymania w lidze. Zespoły, które są zdegradowane z rozgrywek nie są brane pod uwagę przy podziale nagród w PJS.W składzie Górali dwie zmiany w porównaniu z poprzednim meczem: w podstawowym składzie wyszedł dziś Adrian Gomez i Damian Hilbrycht, który przeżywa bardzo intensywny tydzień: od bramki z Odrą Opole w minioną sobotę, w tygodniu Podbeskidzie aktywowało klauzulę wykupu tego zawodnika z Rekordu Bielsko-Biała. Serię tych wydarzeń uzupełnia pierwszy występ Hilbrychta od pierwszej minuty. Sam Damian mógł postawić jeszcze mocniejszy akcent nad swoim występem, już na początku meczu stanął przed szansą na zdobycie bramki, ale trafił w słupek.
Parę minut później oddał kolejny strzał, ale tym razem Abramowicz złapał piłkę.Równie dobrze spisywał się bramkarz Podbeskidzia, który tylko w pierwszym kwadransie wybronił jedną sytuację sam na sam, oraz doskonale odczytał zamiary zawodnika Chrobrego i przeciął bardzo dobre dośrodkowanie, po którym Lebedyński stanąłby przed pustą bramką.Z biegiem czasu tempo gry spadło i obu drużynom trudniej było wykreować dogodną okazję strzelecką. W takich przypadkach zwykle z pomocą przychodzą stale fragmenty gry, i tak było również w Głogowie. Kacper Kostorz dwukrotnie w ciągu kilku minut był faulowany, za oba faule przeciwnicy otrzymali żółte kartki. Drugie przewinienie miało miejsce już na połowie Chrobrego, do piłki podszedł Przemysław Płacheta, który dośrodkował „na nos” Bartosza Jarocha, doskonale wyskoczył do piłki i posłał ją do bramki rywala. Ta wiosna dla Bartka jest wyjątkowa – w całym sezonie zdobył już osiem bramek i zrównał się z drugim najlepszym strzelcem Górali, Łukaszem Sierpiną. Tylko wiosną sześć razy pokonał bramkarza przeciwników i w tej rundzie prawy obrońca bielszczan jest najskuteczniejszym zawodnikiem w talii trenera Brede.Druga połowa nie przyniosła większych emocji, choć i w tej części gry, po obu stronach boiska były sytuacje podbramkowe. Dla Podbeskidzia gola mógł zdobyć Płacheta, który rozegrał piłkę z Roginiciem i huknął potężnie, licząc że zmieści piłkę między słupkiem a bramkarzem Chrobrego, ale strzał był niecelny. Chrobry również dochodził do sytuacji strzeleckich, ale zazwyczaj próby te były niecelne, a gdy już piłka zmierzała do bramki Górali, to na jej drodze stawał, dobrze dysponowany tego dnia Rafał Leszczyński.Tak było do czasu – już w doliczonym czasie gry Konrad Kaczmarek znalazł sposób na golkipera TSP i doprowadził do wyrównania. Mecz zakończył się remisem 1:1, przez co Górale sezon 2018/19 ukończyli na 6. miejscuWarto podkreślić, że w drugiej połowie na boisku pojawił się Valerijs Sabala, który po końcowym gwizdku mógł odbierać gratulacje za zdobycie korony króla strzelców pierwszoligowych rozgrywek. Łotysz zdobył 12 bramek i zdystansował pozostałych ligowych snajperów. Chrobry Głogów – Podbeskidzie 1:1 (0:1)Bramki: 90’ Kaczmarek - 43’ Jaroch
żółte kartki: Ratajczak, Kowalczyk, Stolz – Rzuchowski, GugaChrobry: Abramowicz – Repka, Ratajczak, Drewniak (78’ Borecki), Zejdler, Lebedyński (83’ Kaczmarek), Mandrysz, Pawlik, Stolc, M. Machaj, Kowalczyk (64’ B. Machaj)
Podbeskidzie: R. Leszczyński - Jaroch, Komor, Jończy, Gach - Kostorz Rzuchowski, Gomez (Guga), Płacheta – Hilbrycht (76’ Bieroński) – Roginic (67’ Sabala)
powrót do listy
Parę minut później oddał kolejny strzał, ale tym razem Abramowicz złapał piłkę.Równie dobrze spisywał się bramkarz Podbeskidzia, który tylko w pierwszym kwadransie wybronił jedną sytuację sam na sam, oraz doskonale odczytał zamiary zawodnika Chrobrego i przeciął bardzo dobre dośrodkowanie, po którym Lebedyński stanąłby przed pustą bramką.Z biegiem czasu tempo gry spadło i obu drużynom trudniej było wykreować dogodną okazję strzelecką. W takich przypadkach zwykle z pomocą przychodzą stale fragmenty gry, i tak było również w Głogowie. Kacper Kostorz dwukrotnie w ciągu kilku minut był faulowany, za oba faule przeciwnicy otrzymali żółte kartki. Drugie przewinienie miało miejsce już na połowie Chrobrego, do piłki podszedł Przemysław Płacheta, który dośrodkował „na nos” Bartosza Jarocha, doskonale wyskoczył do piłki i posłał ją do bramki rywala. Ta wiosna dla Bartka jest wyjątkowa – w całym sezonie zdobył już osiem bramek i zrównał się z drugim najlepszym strzelcem Górali, Łukaszem Sierpiną. Tylko wiosną sześć razy pokonał bramkarza przeciwników i w tej rundzie prawy obrońca bielszczan jest najskuteczniejszym zawodnikiem w talii trenera Brede.Druga połowa nie przyniosła większych emocji, choć i w tej części gry, po obu stronach boiska były sytuacje podbramkowe. Dla Podbeskidzia gola mógł zdobyć Płacheta, który rozegrał piłkę z Roginiciem i huknął potężnie, licząc że zmieści piłkę między słupkiem a bramkarzem Chrobrego, ale strzał był niecelny. Chrobry również dochodził do sytuacji strzeleckich, ale zazwyczaj próby te były niecelne, a gdy już piłka zmierzała do bramki Górali, to na jej drodze stawał, dobrze dysponowany tego dnia Rafał Leszczyński.Tak było do czasu – już w doliczonym czasie gry Konrad Kaczmarek znalazł sposób na golkipera TSP i doprowadził do wyrównania. Mecz zakończył się remisem 1:1, przez co Górale sezon 2018/19 ukończyli na 6. miejscuWarto podkreślić, że w drugiej połowie na boisku pojawił się Valerijs Sabala, który po końcowym gwizdku mógł odbierać gratulacje za zdobycie korony króla strzelców pierwszoligowych rozgrywek. Łotysz zdobył 12 bramek i zdystansował pozostałych ligowych snajperów. Chrobry Głogów – Podbeskidzie 1:1 (0:1)Bramki: 90’ Kaczmarek - 43’ Jaroch
żółte kartki: Ratajczak, Kowalczyk, Stolz – Rzuchowski, GugaChrobry: Abramowicz – Repka, Ratajczak, Drewniak (78’ Borecki), Zejdler, Lebedyński (83’ Kaczmarek), Mandrysz, Pawlik, Stolc, M. Machaj, Kowalczyk (64’ B. Machaj)
Podbeskidzie: R. Leszczyński - Jaroch, Komor, Jończy, Gach - Kostorz Rzuchowski, Gomez (Guga), Płacheta – Hilbrycht (76’ Bieroński) – Roginic (67’ Sabala)
Następny mecz
Następny mecz
Betclic 2. Liga 2024/2025 - Kolejka 20
VS
01.03.2025, godz: 18:00