Newsy
17.09.2018

[Fortuna 1 Liga]: Podsumowanie 10. kolejki

10. kolejka Fortuna 1 Ligi dla części zespołów była dziewiątym starciem ligowym, bowiem zaległą 9. kolejkę dopiero mają przed sobą. W miniony weekend rozegrano natomiast komplet dziewięciu meczów w których padło 25 bramek. Najczęstszym wynikiem był remis – trzykrotnie notowano 1:1, raz 2:2. W dwóch spotkaniach zwyciężyli goście, a w trzech gospodarze.
Chrobry Głogów – GKS Katowice 2:0Czwarta z rzędu przegrana zespołu z Katowic sprawiła, że GKS znalazł się na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli. Mecz w Głogowie rozstrzygnęły końcowe minuty - w 86 minucie trafił Bartosz Machaj, a w ostatniej minucie wynik ustalił Damian Kowalczyk. Po tym spotkaniu Chrobry zrównał się dorobkiem punktowym z Podbeskidziem i GKS-em z Jastrzębia Zdroju.Puszcza Niepołomice – ŁKS Łódź 0:2Bramki w drugiej połowie zadecydowały o zwycięstwie łodzian: trafiali Patryk Bryła i Dani Ramirez. Ten mecz potwierdził zaskakującą regularność ŁKS-u, który w meczach domowych zdobył na razie tylko trzy punkty, za to na wyjeździe aż dziesięć.Wigry Suwałki – Warta Poznań 1:1Warta, która do meczu w Bielsku-Białej cieszyła się mianem niepokonanej drużyny, po starciu z Podbeskidziem zanotowała serię czterech kolejnych porażek. Tę fatalną passę poznaniacy zakończyli dopiero w ostatniej kolejce urywając punkty Wigrom Suwałki. Gospodarze prowadzili od 66 minuty po golu Martina Adamca, a w 81 wyrównał Adrian Cierpka. Warta utrzymuje się na ostatnim bezpiecznym miejscu w tabeli, a Wigry są już piąte.Odra Opole – Bruk-Bet Termalica 4:1Odra, po słabszym okresie pomiędzy 4 a 7 kolejką, w których zdobyła zaledwie jeden punkt, wraca na właściwe tory i po raz drugi przed własną publicznością odnosi wysokie zwycięstwo. Przed dwoma tygodniami wynikiem 3:0 odprawiła Chrobrego, a teraz jeszcze wyżej, bo 4:1 pokonała Bruk-Bet Termalikę. Wynik otworzył Janus już w 6. minucie, bramka „do szatni” wyrównał Gutkovskis, najlepszy strzelec Bruk-Betu, który ma na koncie już cztery gole. W drugiej połowie strzelali już tylko gospodarze: Rybicki, Niziołek i Moder kolejno podwyższali wynik, aż ten zatrzymał się na 4:1 dla Odry.Sandecja Nowy Sącz – Bytovia 1:1Drugi ze spadkowiczów, zespół Sandecji radzi sobie bardzo dobrze i utrzymuje w czołowej trójce w tabeli Fortuna 1 Ligi. W 10. kolejce podejmował rewelację rozgrywek Bytovię Bytów. Było to spotkanie drugiej i trzeciej drużyny pierwszej ligi, po tym spotkaniu zachowany został status quo, bo obie ekipy podzieliły się punktami. Bramkę dla Sandecji zdobył Małkowski z rzutu karnego, wyrównał w drugiej połowie Letniowski. Dla obu strzelców było to piąte trafienie, wobec czego, wraz z Martinem Adamcem z Wigier dzielą tytuł najskuteczniejszego zawodnika ligi.Raków Częstochowa – Stal Mielec 1:1Utraty punktów przez czołówkę pościgu za liderem nie wykorzystał Raków, który mógł zwiększyć przewagę nad resztą stawki, ale również zremisował 1:1 ze Stalą Mielec. To drugi z rzędu remis częstochowian, ale nadal mają oni dwa punkty przewagi zarówno nad Bytovia, jak i nad Sandecją.Chojniczanka Chojnice – Stomil Olsztyn 2:1Tuż za podium znajduje się Chojniczanka Chojnice, która zdobyła trzy punkty w meczu ze Stomilem. Olsztynianie mają, co prawda jeszcze dwa mecze zaległe, ale dorobek siedmiu punktów w ośmiu meczach nie napawa optymizmem olsztyńskich fanów. Stomil znalazł się w strefie spadkowej.GKS Jastrzębie Zdrój – Garbarnia Kraków 1:2W pojedynku beniaminków Fortuna 1 Ligi lepsi okazali się zawodnicy Garbarni Kraków, którzy wygrali 2:1 w Jastrzębiu. Tym samym przerwana została seria pięciu meczów bez porażki śrubowana przez zespół GKS-u. Dla Garbarni było to drugie zwycięstwo, ale pierwsze odniesione na wyjeździeGKS Tychy – Podbeskidzie 2:2Prowadzenie do przerwy 2:0 nie wystarczyło Podbeskidziu na zdobycie trzech punktów. W końcówce pierwszej połowy dwa ciosy Górali wyprowadził Miłosz Kozak – to on najpierw doskonale zagrał do Michała Rzuchowskiego, który ładnym strzałem głową zdobył swoją pierwszą bramkę dla TSP. Kilkadziesiąt sekund później znów Kozak ograł trzech rywali, piłka odbiła się od jednego z obrońców i trafiła do Kostorza, który dopełnił formalności. W drugiej połowie straty zmniejszył Grzeszczyk, a potem Adamczyk doprowadził do remisu. Górale mieli jeszcze szansę na bramkę, ale Jałocha obronił rzut karny Gugi.
powrót do listy