Newsy
17.08.2018

[I liga]: Stal Mielec - Podbeskidzie 0:1

Mielec ponownie zdobyty! Górale pokonali Stal 1:0 po golu Łukasza Sierpiny!Górale na mecz w Mielcu wyszli w identycznym zestawieniu jak przed tygodniem na spotkanie z Garbarnią. Dla Stali spotkanie z Podbeskidziem było pierwszym meczem w obecnym sezonie rozgrywanym na stadionie w Mielcu. Wcześniejsze cztery kolejki Stal rozgrywała na wyjeździe ze względu na modernizację murawy. Mecz od pierwszej minuty toczył się dobrym tempie. Pierwsi zaatakowali goście, którzy stworzyli dwie  dobre okazje do oddania strzału. Najpierw Sabala efektownie złożył się do przewrotki, ale uderzenie było niecelne. Później Sierpina przejął piłkę przed polem karnym mielczan, ale i jemu zabrakło precyzji.
Po kwadransie do głosu doszli gospodarze i nie wiele zabrakło, aby był to głos euforii po zdobytej bramce. Prokić dosięgnął do zagrania z głębi pola i z pierwszej piłki oddał na piąty metr przed bramką, gdzie nabiegał Banaszewski, który trafił w poprzeczkę. Chwilę później sam Prokić stanął przed szansą na pokonanie Leszczyńskiego, ale huknął obok bramki. Po szybkiej wymianie ciosów, zaczęła się walka – w ciągu kilku minut sędzia Złotnicki aż czterokrotnie wyciągał żółtą kartę, licznik upomnień w pierwszej części gry zatrzymał się na pięciu, z czego jedno było pod adresem zawodnika Górali – Dominika Jończego, a aż cztery „żółtka” zobaczyli gospodarze. Z ciekawych z akcji, po których „pachniało” bramką warto odnotować strzał Mystkowskiego, który przejął piłkę po nieudanym wybiciu przez Kiełpina i próbował przelobować bramkarza Stali, ale uderzył zbyt nisko i Kiełpin naprawił swój błąd.W drugiej połowie mocniej zaatakowali gospodarze, którzy nawet posłali piłkę do bramki Leszczyńskiego tuż po rozpoczęciu drugich 45 minut, ale Prokić był w tej sytuacji na spalonym. Stal napierała, atakowała, ale nie stwarzała sobie sytuacji podbramkowych. Poza strzałem Getingera  z rzutu wolnego Leszczyński praktycznie nie miał wielu okazji żeby wykazać się umiejętnościami. Paradoksalnie po okresie dominacji Stali to Podbeskidzie zdobyło bramkę. Mystkowski zagrał prostopadłe podanie do Kozaka, który pojawił się na boisku w drugiej połowie, ten posłał piłkę wzdłuż bramki, a akcję celnym strzałem bez przyjęcia zakończył Sierpina. Po stracie bramki zapał Stali opadł, przez kilka minut gospodarze nie potrafili skonstruować akcji ofensywnej i gra toczyła się głównie w środku boiska., bo również górale nie kwapili się z atakami. Mecz mógł zakończyć Adrian Rakowski, który w doliczonym już czasie gry najpierw sam odebrał piłkę rywalowi, a później, po akcji Kacpra Kostorza uderzył na bramkę, strzał jednak został zablokowany, przez obrońcę Stali. Pomimo starań gospodarzy nie zdołali oni doprowadzić do remisu, a Mielec ponownie okazał się szczęśliwy dla Podbeskidzia! Stal Mielec – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:0)Bramka: 66’ Sierpinażółte kartki: Banaszewski, Soljic, Getinger, Wroński, Gąsior – Jończy, Sabala, Jaroch, Leszczyński, KostorzPodbeskidzie: Leszczyński - Jaroch, Komor, Jończy, Moskwik - Bąk, Rakowski, Guga, Sierpina – Mystkowski (81’ Kostorz) – Sabala (62’ Kozak)Stal Mielec: Kiełpin, Dobrotka, Prokić, Soljic, Nowak, Spychała, Getinger, Mendi (64’ Bergier), Wroński, Banaszewski, Grodzicki
powrót do listy