Newsy
10.02.2019

[SPARING]: FK Bačka Topola - TSP 1:1


Podbeskidzie zremisowało 1:1 w pierwszym meczu sparingowym rozgrywanym w Turcji. Wynik meczu otworzył Miłosz Kozak, ale w końcówce meczu rywale wyrównali.Pierwszym przeciwnikiem bielszczan był zespół z serbskiej pierwszej ligi (drugi poziom rozgrywkowy) FK Bačka Topola, który po 22. kolejkach zajmuje trzecią lokatę w tabeli rozgrywek. Dla Serbów był to ostatni mecz na zgrupowaniu, już jutro wracają oni do kraju, zupełnie odwrotnie niż dla bielszczan , którzy dopiero zaczęli sparingowe potyczki w tej części przygotowań
Trener Brede podczas sparingów rozgrywanych tej zimy przyzwyczaił już kibiców do tego, że w grze kontrolnej daje szansę gry jak największej ilości zawodników. Dziś również wystąpiła prawie cała kadra wyłączając Arkadiusza Leszczyńskiego i Jakuba Bierońskiego. Po raz pierwszy w grze pokazał się natomiast Adrian Gomez, hiszpański defensywny pomocnik, który w drugiej połowie zastąpił Gugę.Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla Podbeskidzia. Już w 7 minucie Mystkowski przejął piłkę na połowie przeciwnika, utrzymał się przy niej mimo ataków rywali i dograł do Kozaka, który pewnym strzałem posłał piłkę do siatki.
Szybkie otwarcie wyniku nie przełożyło się w pierwszej połowie na dalszy bieg boiskowych wydarzeń. Rywale nie popełnili już błędów w defensywie, zdecydowanie, a momentami na granicy faulu przerywali akcje Górali. Zawodnicy Podbeskidzia również zagrali uważnie w obronie i nie dopuścili przeciwników do sytuacji, w której mogliby choćby oddać strzał na bramkę Fabisiaka. Zatem pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym remisem Podbeskidzia.
Początek drugiej części gry nie obniżył poziomu zaciętości gry, ale przyniósł więcej sytuacji bramkowych pod jednym i drugim polem karnym.
W 61 minucie zawodnicy z Serbii znakomicie rozegrali piłkę a akcję zakończyli strzałem z prawego skrzydła. Piłka po efektownym woleju zmierzała do bramki, ale Rafał Leszczyński odbił ją ponad poprzeczkę. 
Górale odpowiedzieli dwiema akcjami – Sierpina wszedł w pole karne, rozegrał z Rzuchowskim, który zderzył się z bramkarzem, piłka jeszcze trafiła pod nogi Sierpiny, ale mocny strzał kapitana TSP był niecelny. Chwilę później minimalnie spóźniony był Gandara po zgraniu piłki głową przez Wiktorskiego. Na kwadrans przed końcem meczu Chopi ponownie miał szansę na zdobycie bramki.  Rozpędzony Płacheta wycofał do Hiszpana, którego strzał o niespełna metr minął bramkę serbskiej drużyny.
Niestety Góralom przytrafił się błąd w rozegraniu piłki na własnej połowie. Choć przez większość meczu defensywa była bez zarzutu to w 76 minucie niepotrzebna strata piłki przed własnym polem karnym zakończyła się bramką wyrównującą. Stało się to w momencie, kiedy rywale bielszczanie utrzymywali się przy piłce, a rywale już od dłuższego czasu nie zagrozili ich bramce.
Niezadowoleni z takiego obrotu sprawy zawodnicy TSP usiłowali jeszcze raz wyjść na prowadzenie, ale przeciwnik już na to nie pozwolił i mecz zakończył się remisem 1:1.Kolejny test-mecz już w środę 13 lutego, a rywalem Podbeskidzia będą Ukraińcy z FK Mariupol.
FK Bačka Topola - TS Podbeskidzie 1:1 (0:1)Bramki: 76’ Arsenijević - 7’ KozakSkład Podbeskidzia:

I połowa: Fabisiak – Jaroch, Komor, Bougaidis, Oleksy – Kostorz, Guga, Rakowski, Kozak – Mystkowski – RoginićII połowa: R. Leszczyński – Modelski, Wiktorski, Jończy, Gach – Sierpina, Gomez, Rzuchowski, Płacheta (80’ Hilbrycht) – Gandara – Sabala 
powrót do listy