Newsy
09.02.2017

[SPARING]: Podbeskidzie - Pirin 1:2

Dwa rzuty karne w drugiej połowie meczu dały zwycięstwo rywalom z Bułgarii. Debiutanckie trafienie Mariusza Malca nie wystarczyło.Początek meczu w wykonaniu bielszczan wyglądał bardzo dobrze. To oni przeważali i stwarzali lepsze sytuacje pod bramką przeciwników. Bułgarzy, co prawda seryjnie egzekwowali rzuty rożne i wolne na połowie Podbeskidzia, ale z dośrodkowaniami radziła sobie bielska ofensywa. Najlepszej w pierwszej części gry sytuacji nie wykorzystał Jozef Dolny, który nie zdołał skierować do bramki piłki dośrodkowanej przez Konrada Gutowskiego. Akcję rozpoczął włączający się prawym skrzydłem Bartosz Jaroch, który zagrał do Demjana, po jego starciu z obrońcami piłka trafiła do Gutowskiego, który dobrze zagrał do Dolnego.W tej akcji dodatkowo Podbeskidziu należał się rzut karny za faul na Demjanie, ale arbiter inaczej zinterpretował to zdarzenie i jedenastki nie podyktował. Na „wapno” wskazał w tym meczu jeszcze dwukrotnie, ale na korzyść rywali. Najpierw tuż po przerwie, kiedy w polu karnym piłkę usiłował wybijać Damian Chmiel ale zahaczył przy tym rywala i sędzia słusznie odgwizdał faul i rzut karny dla Pirinu. Piłka po strzale z jedenastu metrów otarła się o rękawicę Rafała Leszczyńskiego, ale strzał był zbyt silny i ostatecznie wpadła do siatki. Reakcja Górali była właściwa – w ciągu kilku minut stworzyli sobie cztery bardzo dobre okazje. Najpierw piłkę przechwycił Lubos Kolar, zwiódł obrońcę i huknął w kierunku bramki, ale dobrze był ustawiony bramkarz Pirinu i choć z trudem, to poradził sobie z obroną.Następnie po precyzyjnym dośrodkowaniu Tomasza Podgórskiego Maciej Felsch bliski był pokonania bułgarskiego bramkarza, ale i tym razem to przeciwnik był górą. Kilkadziesiąt sekund później Damian Chmiel indywidualną akcję zakończył potężnym strzałem i znów rewelacyjnie zachował się golkiper Pirinu wybijając piłkę na rzut rożny. Zagraną z narożnika boiska piłkę obrońcy wybili, ale ponownie przejęli ją Górale. Z prawej strony boiska, na wysokości pola karnego opanował ją Peter Sladek, wstrzelił w okolice pola bramkowego, a tam świetnie znalazł się Mariusz Malec, który z bliska wreszcie trafił do siatki Pirinu. Stan remisowy utrzymał się tylko kilka minut, wbiegającego w pole karne zawodnika potrącił Robert Gumny i sędzia po raz drugi podyktował rzut karny dla Bułgarów. Tym razem w bramce TSP stał już Sebastian Madejski i on także bliski był obrony, dotknął piłkę nogą, ale to było zbyt mało, aby ją zatrzymać. Jeszcze w końcówce meczu na bramkę Pirinu uderzał Sladek, ale posłał piłkę ponad poprzeczką a chwilę później sędzia zakończył to spotkanie.Już za dwa dni bielszczanie będą mieli okazję poprawić sobie humory po meczu z węgierskim Balmazuvaros FC, a następnie 13 lutego zagrają z Okżetpes Kokczetaw z Kazachstanu.Podbeskidzie – Pirin Błagojewgrad 1:2 (0:0)Bramki: 56' Malec – 48' (rzut karny), 60' (rzut karny)Podbeskidzie: Leszczyński (60' Madejski) – Jaroch (46' Gumny), Gibas (46' Felsch), Magiera (46' Malec), Sierpina – Hanzel (46' Szymański) – Gutowski (46' Chmiel), Podgórski, Janota (46' Sladek), Dolny (46' Kolar) – Demjan (46' Lewicki)
powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 25

VS

30.03.2024, godz: 20:00, Stadion Miejski w Bielsku-Białej