
[Amp Futbol] Miśkiewicz: Tutaj zacząłem i tutaj skończę
Łukasz Miśkiewicz - dziś 34 letni bramkarz ampfutbolowej drużyny oraz reprezentant Polski w amp futbolu. Dwukrotny brązowy medalista Mistrzostw Europy, Mistrz Polski 2019 oraz uczestnik Mistrzostw Świata 2014 oraz 2018. Ale od czego się zaczęło ?
Misiek - bo tak go wszyscy nazywają, pochodzi z Jastrzębia Zdroju. Po zakończeniu szkoły odbył służbę wojskową, a później zdobył dyplom z resocjalizacji. Wybrał jednak inną ścieżkę zawodową. Jak wielu mężczyzn na Śląsku, Łukasz został górnikiem. Zajmował się zabezpieczaniem ścian w tunelach kopalni.
2. sierpnia 2012 rozpoczął się, jak każdy inny dzień. Pobudka i wyjście do pracy, rozmowy z kolegami, na koniec codziennym obowiązkiem było czyszczenie maszyn. Łukasz zajął się czyszczeniem jednej z nich, gdy nagle coś gruchnęło. Wtedy też odruchowo się schylił, a maszyna zaczęła wciągać mu rękawiczkę wraz z dłonią. Zaczęła miażdżyć i łamać jego rękę, od śmierci dzieliły Łukasza sekundy, w przypływie emocji i adrenaliny wyrwał rękę tym samym ratując resztę ciała. Na pomoc przybiegli koledzy, później już szpital i operacja ratująca życie.
Misiek obudził się dopiero następnego dnia w szpitalu. Jak sam mówi, w całej tej tragedii bardzo pomogła mu rodzina i przyjaciele, którzy odwiedzali go codziennie przez cały pobyt w szpitalu. Myśl o ampfutbolu przyszła spontanicznie. Łukasz wiedząc, że nie jest już w pełni sprawny szukał dla siebie jakiegoś sportu, miała to być rehabilitacja dla ciała, jak i umysłu.
Już 2 dni po wypadku trafił na wpis o ampfutbolu, jednak stwierdził, że to nie dla niego. Zaczął grać w rezerwach Jastrzębia, które startowały w C klasie. Jak za dawnych lat pozycja napastnika była jego. Niestety po awansie drużyna się rozpadła, natomiast wtedy nastąpił przełom, ponieważ na skrzynkę klubową został wysłany mail o pomyśle stworzenia drużyny ampfutbolowej w Będzinie. Łukasz zainteresował się tematem i ostatecznie dołączył do drużyny Kuloodporni Bielsko - Biała, która szybko skradła jego serce i jak teraz mówi "Gdybym miał okazję na jakiś transfer, gdyby ktoś chciał mnie ściągnąć za granicę do innego klubu, to nie zdecydowałbym się. Tu zacząłem i tu skończę"
Na co dzień Łukasz jest optymistą, zawsze potrafi wszystkich rozbawić do łez. Jest osobą, która potrafi również podnieść na duchu. Lubi spędzać czas w górach, a jego wspinaczkom towarzyszy pies - bokser Midas. W wolnych chwilach uwielbia grać w gry komputerowe oraz spotykać się z przyjaciółmi. Aktualnie Łukasz pracuje w sklepie kibica klubu z rodzimego miasta - Jastrzębia. Możemy zdradzić, że za niedługo będziemy mogli go na co dzień spotykać w Bielsku-Białej.
Trener TSP Kuloodpornych Maciej Kozik o Łukaszu Miśkiewiczu:
To taki człowiek, z którym można rozmawiać godzinami, zawsze można wyciągnąć coś wartościowego. Taki człowiek w zespole to skarb i jeszcze w piłkę potrafi grać.
Daniel Kawka - założyciel Kuloodpornych:
Misiek to duży profesjonalista na boisku. Jeden z najlepszych ampfutbolowych bramkarzy na świecie. A poza boiskiem, to bardzo pogodny człowiek. Dusza towarzystwa, która wprowadza pozytywną atmosferę w szatni i rozładowuje napięcie przed stresującymi meczami. Walczy zarówno na boisku jak i w życiu prywatnym. Zresztą w ampfutbol nie grają miękcy ludzie. Ale, pół żartem pół serio, trzeba też uważać, gdy się siadzie koło niego w autokarze. Swoimi żartami i anegdotami może sprawić, że przez 3 dni będziesz mieć zakwasy na brzuchu. Cieszę się, że miałem okazję poznać jego i całą ampfutbolową rodzinę!
Zapraszamy do obejrzenia najnowszego wywiadu z Łukaszem - prosto z najwyższego szczytu Beskidu Śląskiego - Skrzycznego, opowiada Marcie Buszce o swojej przygodzie z piłką nożną i tajemnicy kolektywu drużyny TSP Kuloodpornych.
Następny mecz
Następny mecz
Betclic 2. Liga 2024/2025 - Kolejka 31


VS

