
[Betclic 2 liga]: KKS Kalisz - TSP 1:0
Skończyła się seria dziewięciu meczów bez porażki TSP. Górale zatrzymali się dopiero w Kaliszu.
Mecz o ogromnej wadze dla obu zespołów, Na dwie kolejki przed końcem oba zespoły zachowały szanse gry w barażach i to między nimi oraz Hutnikiem Kraków rozgrywać się będzie ta walka do ostatnich minut ostatniej kolejki. W pierwszej połowie widać było, że zawodnicy obu drużyn czuli ciężar gatunkowy spotkania. Więcej było zachowawczej gry, a najczęstszą formą stworzenia zagrożenia pod bramką rywala był strzał z dystansu. Z tej formy w pierwszych minutach korzystali Mrsić, Szumilas i Kizyma. Najgroźniejsza była próba Szumilasa, po której bramkarz KKS-u nawet nie próbował złapać piłki, tylko wybił ją przed siebie. Groźnie pod bramką KKS-u zrobiło się też w nieco przypadkowej sytuacji: po wrzucie piłki z autu Willmanna jeden z obrońców niefortunnie strącił piłkę, a ta trafiła w słupek jego bramki.
Sam Willmann też był bliski szczęścia w 40 minucie, kiedy w swoim stylu rajd prawą flanką złamał do środka i oddał strzał, po którym piłka bardzo blisko słupka minęła jednak bramkę. Znacznie więcej emocji było w drugiej części meczu. Po stronie ofensywnych dokonań TSP należy odnotować dobrze rozegrany stały fragment gry, po którym Majsterek strzałem głową trafił w słupek. Chwilę później Martosz wyszedł sam na sam z bramkarzem, minął go, dograł do Klisiewicza a ten posłał piłkę do bramki – zanim jednak Górale zdążyli eksplodować radością sędzia wskazał na pozycję spaloną i gola nie uznał. Tuż po tej sytuacji, koronkową akcję KKS-u strzałem z bliska wykończył Gordillo i gospodarze objęli prowadzenie.
Po straconej bramce Podbeskidzie ruszyło do ataku, a KKS rozpoczął głęboką defensywę. Zawodnicy TSP nie zdołali pokonać bardzo dobrze dysponowanego Krakowiaka, który uratował swój zespół. Najbliżej gola był Marcin Biernat, którego strzał głową w sobie tylko wiadomy sposób wybił Krakowiak. Taki obraz gry utrzymał się do końcowego gwizdka arbitra, po którym gospodarze fetowali zwycięstwo.
KKS Kalisz – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (0:0)
Bramka: 65' Gordillo
KKS: Krakowiak – Gawlik, Wypych, Staszak, Cierpka, Gordillo (70' Mocny), Staszak (70' Andruszko), Putno (90' Białczyk), Janiak (77' Skibicki), Głaz (70' Flisiuk), Smoliński
TSP: Forenc – Dziwniel (68' Gach), Biernat, Kizyma (68' Bednarski), Mrsić (58' Ronnberg), Szumilas, Urynowicz (66' Górski), Majsterek, Willmann, Florek (58' Martosz), Klisiewicz