Newsy
28.02.2025

[Betclic 2 Liga]: Polonia Bytom - TSP 1:0

Górale mimo ambitnej i walecznej postawy nie zdołali zdobyć nawet punktu w meczu inaugurującym wiosenne rozgrywki.

Trzy długie miesiące trwała przerwa w rozgrywkach Betclic 2. ligi. Tyle musieli czekać kibice Górali na kolejny mecz Podbeskidzia. Po udanym okresie przygotowawczym, w którym TSP pokonało m.in. krakowskie zespoły Wisły i Hutnika, apetyty na inaugurację były duże. Dodatkowo rozbudziły je mocne ruchy transferowe. Podbeskidzie pozyskało czołowego strzelca ligi Macieja Górskiego, Marcina Urynowicza, który bardzo dobrze prezentował się w meczach kontrolnych oraz transfer last minute – Wojciecha Szumilasa z bytomskiej Polonii.

O ile Górski nie mógł wystąpić w meczu w Bytomiu ze względu na żółte kartki z rundy jesiennej, to już Urynowicz zaliczył oficjalny debiut, a szansę na niego otrzymał również Szumilas – rezerwowy w meczu z Polonią. Jest on zawodnikiem wypożyczonym, ale nie ma obostrzeń co do jego gry przeciwko byłemu zespołowi.

Mecz bardzo intensywnie rozpoczęli Górale. Willmann swoją szarżę prawą stroną zakończył strzałem, ale Holewiński zdołał obronić to uderzenie. Chwilę później strzelał Urynowicz, ale został zablokowany, strzał Florka natomiast poszybował ponad bramką. Odpowiedź bytomian była również mocna, głównie za sprawą Stebleckiego, który najpierw niecelnie strzelał z dystansu, potem już celnie, z bliska po minięciu dwóch obrońców, ale na posterunku był Forenc.

W 21 minucie Górale stracili piłkę przy budowaniu ataku, Steblecki znów znalazł się z piłką w polu karnym i był faulowany. Sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Wojtyra – napastnik gospodarzy zwiódł Forenca, a piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Scenariusz skopiowany z pierwszego meczu tych drużyn, jesienią również to Wojtyra był autorem gola, po skutecznie wykonanym rzucie karnym. Wtedy była to jedyna bramka meczu, dziś Górale od razu ruszyli do ataku aby tak nie było i tym razem.

Po tej sytuacji mecz wyraźnie się zaostrzył, do tego stopnia, że arbiter musiał kilkukrotnie upominać zawodników żółtymi kartkami. Aż czterech zawodników pierwszą połowę skończyło z upomnieniem, a do końcowego gwizdka w notesie sędziego głównego znalazło się 10 zawodników, po 5 z obu zespołów. Jeszcze przed przerwą Podbeskidzie przeprowadziło kilka groźnych ataków, które mogły przynieść wyrównanie. Dwa razy przed szansą stawał Florek – jego strzał z woleja poszybował jednak ponad bramka, a uderzenie głową, tuż obok słupka. Doskonałą okazję miał jeszcze Bartosz Florek w drugiej połowie, kiedy to kapitalnie rozegraną akcję przez Urynowicza, Mrsicia i Willmanna, zakończył uderzeniem z powietrza. Holewiński w tej sytuacji świetnie się jednak zachował i zdołał obronić ten strzał.

Mecz był bardzo wyrównany. Podbeskidzie ambitnie dążyło do wyrównania, w ostatniej akcji meczu udział brał nawet Konrad Forenc, ale trzeba przyznać, że i gospodarze mieli okazje do zdobycia drugiej bramki. Niestety, bielszczanom nie udało się zdobyć żadnej bramki i musieli pogodzić się z wygraną w inauguracyjnym spotkaniu.

Polonia Bytom – TS Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)

Bramka: 23' Wojtyra (karny)

żółte kartki: Wojtyra, Łabojko, Arak, Szywacz, Szymusik – Forenc, Biernat, Kizyma, Majsterek, Urynowicz

Polonia Bytom: Holewiński – Krzyżak, Piekarski, Szywacz, Barczak (57' Kwiatkowski), Łabojko (57' Konieczny), Gajda, Zieliński (71' Stefański), Arak (71' Andrzejczak), Wojtyra, Steblecki (57' Szymusik)

Podbeskidzie: Forenc – Gach, Majsterek, Biernat, Willmann, Kizyma (83' Czajkowski), Mrsić (64' Rönnberg), Urynowicz, Bednarski (64' Szumilas), Florek (77' Martosz), Klisiewicz

powrót do listy