
Emre Celtik: Szybko się adaptuję
Po debiucie w barwach TSP, Emre liczy na występ przed bielską publicznością. W przedmeczowej rozmowie opowiada o aklimatyzacji w zespole, swoim debiucie i nadchodzącym meczu.
Przed tygodniem zagrałeś po raz pierwszy w Podbeskidziu, jak zapamiętasz swój debiut? Może był to krótki występ, ale pierwszy i choćby przez to szczególny.
Mój pierwszy mecz był dla mnie dobrym doświadczeniem i wprowadzeniem w zespół. Cieszę się, że mogłem zagrać, faktycznie był to tylko epizod, zaledwie kilka minut, ale dla mnie ważne jest, że mogłem zadebiutować i gdy tylko jestem na boisku zawsze daje z siebie wszystko. Wierzę, że z czasem będę grał coraz więcej.
Czy fakt, że do zespołu dołączyłeś podczas zgrupowania pomógł ci w aklimatyzacji w drużynie? Może dzięki temu łatwiej było ci odnaleźć się w nowej grupie?
Tak, to było dla mnie naprawdę korzystne. Od razu poznałem całą drużynę, spędzaliśmy razem całe dni, razem intensywnie pracowaliśmy. Poznawaliśmy się na boisku i poza nim. To było dla mnie ważne i pomogło mi wprowadzić się w drużynę.
Jeszcze kilka miesięcy temu grałeś w swojej rodzinnej miejscowości, w macierzystym klubie. Dziś masz za sobą doświadczenie zebrane w Holandii, teraz grasz w Podbeskidziu. Czy tak duże zmiany w życiu, w krótkim okresie, sprawiają ci trudność?
Trzy różne kraje, trzy różne kultury i tyle samo różnych wizji futbolu w ciągu roku – tak z pewnością jest to dla mnie duże wyzwanie, jestem jeszcze bardzo młodym człowiekiem i wielu rzeczy muszę się uczyć. Na szczęście nie zajmuje mi długo przyzwyczajenie się do nowych okoliczności. Szybko się adaptuje, tym bardziej, że trafiłem do grupy życzliwych osób, które chętnie mi pomagają.
Przed Tobą pierwszy mecz na stadionie w Bielsku-Białej – w tym tygodniu trenowaliście na głównym boisku, powiedz jakie wrażenie zrobił na Tobie stadion.
To był mój pierwszy trening na tym obiekcie, przebiegł bardzo dobrze, podoba mi się cały stadion a boisko było bardzo dobrze przygotowane. Nie mogę doczekać się gry na tym stadionie, liczę też że nasi kibice będą równie głośni i wspierający jak w poprzednim meczu wyjazdowym.