Newsy
17.08.2021

[Fortuna 1 Liga] Podbeskidzie - GKS Tychy 0:0

We wtorkowy wieczór na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej Podbeskidzie gościło u siebie tyski GKS.

W drużynie „Górali” sztab szkoleniowy zdecydował się na zmianę bramkarza, to Martin Polaček wyszedł w pierwszym składzie. Natomiast w drużynie z Tychów doszło do niemałych roszad. W porównaniu z poprzednim spotkaniem, wysoko przegranym z legnicką Miedzią trener Derbin postanowił wysłać na front dwójkę napastników – Gracjana Jarocha i Tomasa Malca.

Pierwsze sekundy spotkania mogły być dla tyszan jak z marzeń. Do piłki dopadł Gracjan Jaroch, który nie wykorzystał dobrej sytuacji na zdobycie bramki. Nie minął kwadrans, a Podbeskidzie miało dogodną sytuację do zdobycia bramki. W polu karnym zza obrońcę GKS-u wybiegł nieupilnowany Marko Roginić, lecz na nieszczęście odskoczyła mu piłka. „Górale” na przestrzeni pierwszych 45 minut nieznacznie przeważali, ale nie udokumentowali tego bramką.

Po rozpoczęciu drugiej połowy obie drużyny próbowały przechylić szalę na swoją stronę i dążyły do zdobycia bramki, która mogła okazać się  decydująca o losie spotkania. Szczęście zapanowało wśród kibiców i zawodników gości w 60. minucie, gdy po strzale Paprzyckiego i dobitce Nedicia GKS objął prowadzenie. Sędziowie zauważyli możliwy ofsajd, co potwierdzili po dłuższej chwili sędziowie VAR.

Trudno zdobyć bramkę, bez oddawanie celnych uderzeń – tych po stronie Górali było zdecydowanie za mało, ale to oczywiście wynik bardzo zdecydowanej gry obronnej zespołu gości. To nie tak, że bielszczanie nie kreowali sytuacji podbramkowych, ale zawsze w momencie kluczowego, ostatniego podania brakowało precyzji. W 79 minucie Biliński przejął piłkę, zaskoczył stoperów i odebrał im futbolówkę, z którą popędził na bramkę. Kapitan Podbeskidzia został powstrzymany przez dwóch zawodników z Tychów, a naciskający na nich Goku nie zdołał wyłuskać ponownie piłki i akcja została przerwana.

Sporo ożywienia w poczynania ofensywne Górali wprowadził Giorgi Merebashvili, który wszedł w drugiej połowie meczu, kilka razy dogrywał piłkę w poszukiwaniu Bilińskiego, raz sam pokusił się o uderzenie z woleja po wrzutce Milasiusa, ale defensywa GKS-u była bardzo skoncentrowana i nie pozwoliła sobie na błąd. W ostatnich sekundach "Mereba" mógł zaskoczyć Jałochę, jego strzał otarł się o poprzeczkę...

Pomimo wielu prób, i naprawdę sporej ambicji Podbeskidziu nie udało się osiągnąć celu i zdobyć upragnionej bramki. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Statystyki ze starcia z GKS-em Tychy dostępne TUTAJ

UWAGA: Zmiana terminu meczu: Podbeskidzie – Skra PONIEDZIAŁEK, 23.08. GOD. 20:30

 

TS Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Tychy 0:0

Żółte kartki: Frelek, Rodriguez, Scalet – Wołkowicz, Kargulewicz, Piątek

Podbeskidzie: Polaček – Kowalski-Haberek, Frelek, Biliński, Gach (88’ Milasius), Roman (89’ Wełniak), Scalet, Rodriguez, Gutowski, Mikołajewski, Roginić (64’ Merebashvili)

GKS Tychy: Jałocha – Paprzycki, Nedić, Piątek (76’ Steblecki), Wołkowicz, Jaroch (69’ Grzeszczyk), Janiak (69’ Kozina), Żytek, Kargulewicz (57’ Biel), Malec, Połap

powrót do listy