Newsy
24.08.2019

[Fortuna 1 Liga]: Podbeskidzie - Olimpia 2:1

Górale wracają na zwycięski szlak! Pokonali u siebie Olimpię Grudziądz 2:1 po debiutanckich trafieniach Komora i Nowaka.

Spotkanie z Olimpią Grudziądz to był mecz dwóch drużyn, które po dobrym starcie rozgrywek złapały zadyszkę i straciły punkty w ostatnich meczach. Dobry wynik Górali oznaczał dodatkowo kontynuację serii gier na własnym stadionie bez porażki, która przed sobotnim meczem liczyła już siedem meczów.

Być może dlatego bielszczanie wyszli na mecz niezwykle zmotywowani i niesieni dopingiem kibiców od pierwszej minuty ruszyli do ataku. I trzeba przyznać, że dość szybko atak okazał się skuteczny: w 14 minucie z rzutu rożnego Łukasz Sierpina dograł piłkę idealnie na głowę Aleksandra Komora, który pokonał bramkarza gości. Komor już w środę, w meczu z Wartą był bliski zdobycia bramki, wtedy się nie udało, ale dziś już mógł cieszyć się ze swojego debiutanckiego trafienia w barwach Górali.

Po objęciu prowadzenia bielszczanie dążyli do podwyższenia wyniku. Chwilę później ponownie Komor, znalazł się w identycznej sytuacji, ale miał nieco gorszą pozycję do oddania strzału i posłał piłkę po koźle ponad bramkę. 

Kolejny atak zainicjował Karol Danielak, bohater meczu ze Stalą, tym razem również efektownie, dryblował między obrońcami, ale gdy był już w polu karnym to jeden ze stoperów Olimpii odebrał mu piłkę zanim zdołał strzał. 

Trzeba sprawiedliwie oddać również gościom, że mieli swoje sytuacje: szczególnie aktywny był Omran Haydary, groźnie zza pola karnego uderzał również Jakub Łukowski, ale przy każdym uderzeniu rywali dobrze spisywał się Martin Polaček, który mógł kilkukrotnie wykazać się refleksem.

Gol na 2:0 mógł wpaść w ostatniej akcji pierwszej połowy. Piłka jak po sznurku przeszła między Modelskim, Nowakiem i Sierpiną, a dośrodkowanie tego ostatniego Roginić wykończył strzałem głową, po którym piłka trafiła w poprzeczkę. 

Żeby opanować sytuację na boisku Podbeskidziu potrzebny był drugi gol, który uspokoiłby grę, dał bielszczanom więcej pewności. To pragnienie spełniło się w 54 minucie, kiedy akcję, w swoim stylu poprowadził Łukasz Sierpina, dośrodkował, ale to podanie przeciął obrońca Olimpii. Zrobił to o tyle niefortunnie, że wyłożył piłkę Tomaszowi Nowakowi, który z wielkim spokojem posłał ją w okienko bramki Sapeli i zdobył swoją pierwszą bramkę dla Podbeskidzia!

Dwubramkowego prowadzenia nie udało się utrzymać do końca meczu, na dziesięć minut przed końcem Jakub Łukowski przeprowadził dynamiczną akcję i huknął potężnie na bramkę Podbeskidzia. Strzał był na tyle mocny, że nawet dobrze ustawiony Polaček nie zdążył z interwencją i goście złapali kontakt.

Bliżej w końcówce było podwyższenia przez Górali na 3:1, aniżeli bramki dającej remis zawodnikom z Grudziądza. Trzykrotnie przed szansą stawał wprowadzony za Sierpinę Ivan Martin, efektowną główką popisał się także Marko Roginić, ale nie trafił w bramkę.

Ważne jednak, że po ostatnim gwizdku to bielszczanie mogli cieszyć się ze zwycięstwa! 

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Olimpia Grudziądz 2:1 (1:0)

Bramki: 14’ Komor, 54’ Nowak – 80’ Łukowski

żółte kartki: Sierpina, Figiel, Sieracki, Roginić - Łukowski

Podbeskidzie: Martin Polaček – Bartosz Jaroch, Aleksander Komor, Kornel Osyra, Filip Modelski – Karol Danielak, Konrad Sieracki (62’ Mateusz Sopoćko), Rafał Figiel, Tomasz Nowak (67’ Michał Rzuchowski), Łukasz Sierpina – Marko Roginić

Olimpia Grudziądz: Łukasz Sapela – Ariel Wawszczyk, Lukas Duriska, Ivan Ocenas, Damian Ciechanowski – Tiago Alves, Maciej Kona, Konrad Handzlik (62’ Joao Criciuma), Bartosz Nowicki (46’ Dominik Frelek), Jakub Łukowski – Omran Haydary

powrót do listy