
[Fortuna 1. Liga] Podbeskidzie - Wisła Kraków 2:1
W meczu 13. kolejki, Podbeskidzie pokonało Wisłę Kraków 2:1!
Obie drużyny bardzo spokojnie weszły w mecz, przez pierwsze minuty czuć było, że nikt nie chce się otworzyć i szybko stracić bramki. Do 20. minuty gra toczyła się głównie w środku pola i często była przerywana faulami z obu stron.
W 21. minucie wynik spotkania otworzyła Wisła Kraków. Prostopadłe podanie Kacpra Dudy do Mikiego, ten wbiegł w pole karne, przełożył piłkę na prawą nogę i oddaje strzał na długi słupek. Procek miał już piłkę na ręce, ale niestety mokra murawa i kozioł tuż przed interwencją, uniemożliwił skuteczną paradę.
Dwie minuty później, Górale odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób. Milašius wypuścił Abate, ten zagrał w pole karne, Willmann uderzył na bramkę, z linii bramko
ej wybił jeden z obrońców, ale na to był gotowy Banaszewski, który dobił futbolówkę do bramki!
Dobre informacje się nie skończyły, w 28. minucie żółtą kartką ukarany został Duda, ale po szybkiej informacji od VARu, sędzia zmienił decyzję i pokazał bezpośrednią czerwoną kartkę.
Od tego momentu Podbeskidzie zaczęło zdecydowanie przeważać i prowadzić grę. Abate rozegrał piłkę na małej przestrzeni z Banaszewskim, nasz napastnik wbiegł w pole karne, zwiódł jednego z obrońców, ale jego mocny strzał nogami obronił Raton.
Z kolei w 39. minucie Raton się nie popisał, w polu karnym sfaulował Bidę i mieliśmy jedenastkę. Do piłki podszedł Kolenc, ale Hiszpan bardzo szybko się zrehabilitował i obronił rzut karny.
Na szczęście brak wykorzystanej jedenastki nie zdeprymował naszego zespołu i cały czas szukaliśmy wyjścia na prowadzenie. Tuż przed zejściem do szatni Willmann daleko wyrzucił z autu, piłka spadła pod nogi Bidy, a ten potężnym wolejem umieścił piłkę w siatce!
W drugiej połowie Górale grali bardzo mądrze, prowadzili grę i starali się zdobyć kolejną bramkę, jednak cały czas byli bardzo czujni w obronie, nie pozwalając krakowskiemu zespołowi złapać kontaktu. Bramkarz Wisły był bardzo dobrze dysponowany i tylko dzięki niemu Wisła nie straciła większej liczby bramek.
W 56. minucie wyszedł zwycięsko z sytuacja sam na sam z Abate, chwilę później wybronił strzał Banaszewskiego, a gdy wydawało się, że Raton nie zdoła obronić strzału, piłka w niewielkiej odległości mijała jego bramkę.
Trener Sobolewski próbował ratować sytuację poczwórną zmianą w 72 minucie i grą na dwóch napastników, lecz nawet ta roszada nie zmieniła losów gry i zwycięstwo nad Wisłą Kraków stało się faktem!
Podbeskidzie – Wisła Kraków 2:1 (2:1)
Bramki: 23' Banaszewski, 45+7 Bida - 21' Villar
Żółte kartki: Milašius, Willmann, Bida, Chlumecký, Procek - Jaroch, Ratón, Rodado, Szot
Czerwona kartka: 30' Duda
TSP: Procek - Willmann (46' Ziółkowski), Hlavica, Mikołajewski, Chlumecký, Milašius (46' Tomasik) - Kisiel, Kolenc (90' Misztal) - Banaszewski, Abate (84' Kadrić), Bida (84' Sitek)
Wisła: Raton - Jaroch (72' Junca), Uryga, Colley, Szot (84' Gogół) - Villar (72' Olejarka), Duda, Carbo, Alfaro (73' Sobczak), Baena (72' Talar), Rodado