Newsy
23.07.2023

[Fortuna 1. Liga] Podbeskidzie - Wisła Płock 1:1

Na rozpoczęcie nowego sezonu Fortuna 1 Ligi, Podbeskidzie zremisowało z Wisłą Płock 1:1.

Po półtoramiesięcznej przerwie I liga powróciła do Bielska-Białej!

Pierwszym rywalem Górali była Wisła Płock, która w zeszłym sezonie występowała w Ekstraklasie. Z ekipą z Mazowsza mieliśmy okazję zmierzyć się w okresie przygotowawczym do nowego sezonu, wtedy nasz zespół przegrał 1:2.

Zdecydowanie lepiej w spotkanie goście, pierwsze 10. minut upłynęło pod znakiem ataków płocczan, jednak nasz zespół umiejętnie się bronił.

Już w 17. minucie to Górale otworzyli wynik spotkania - dobry pressing Simonsena zaowocował odbiorem piłki, szybkim podaniem do Bidy, nasz nowy napastnik bez zastanowienia posłał atomowe uderzenie pod poprzeczkę, tym samym zdobywając bramkę w swoim debiucie.

Niestety debiut Bidy będzie miał słodko-gorzki smak, dziesięć minut po strzelonej bramce, nasz napastnik musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Mamy nadzieję, że to nic poważnego i już w przyszłą sobotę zobaczymy go na boisku w meczu ze Zniczem Pruszków.

Pozostały kwadrans gry został przedłużony przez sędziego o dodatkowe cztery minuty i w ostatniej minucie Górale stanęli przed jeszcze jedną szansą na zdobycie bramki. Z rzutu wolnego uderzał Michał Janota, niewiele zabrakło, aby piłka znalazła drogę do siatki, jednak dobrą interwencją popisał się Kamiński. Po strzale sędzia zakończył pierwszą połowę i Górale schodzili do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu.

Drugą połowę obie drużyny zaczęli bez zmian i ponownie jak w pierwszej odsłonie meczu to Wisła lepiej wyglądała na boisku, jednak mimo znaczącej przewagi, nie stworzyli żadnej 100% sytuacji. 

Po pięciu minutach to TSP stworzyło najlepszą okazję - szybka kontra, Sitek zagrał do wbiegającego Simonsena, ten z pierwszej piłki odegrał do naszego skrzydłowego i centymetrów zabrakło, aby Maks zdołał czysto trafić piłkę i skierować ją do siatki.

Po upływie godziny gry, przed kolejną świetną okazją stanęli Górale. Banaszewski zszedł z lewej strony do środka, wyłożył piłkę Sitkowi, ale jego strzał z lewej nogi trafił prosto w bramkarza.

72. minuta przyniosła kolejną szansę na powiększenie prowadzenia, Janota zagrał z rzutu wolnego na prawą stronę do Ziółkowskiego, nasz zawodnik zszedł na lewą nogę i posłał mocne uderzenie na bramkę. Kamiński nie zdołał sięgnąć piłki, niestety na przeszkodzie stanął słupek bramki.

Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i na nasze nieszczęście przekonaliśmy się o tym w 81. minucie. Ziółkowski przegrał pojedynek na prawej stronie, Hiszpański popisał się dokładną centrą i Łukasz Sekulski, strzałem głową, umieścił piłkę w siatce.

Do końca meczu nasz zespół starał się wrócić na prowadzenie - chwilę po straconej bramce, po dobrej kombinacyjnej akcji, niewiele zabrakło, aby Simonsen wpisał się na listę strzelców, w ostatniej chwili piłkę z nogi ściągnął mu jeden z obrońców. 

 

Podbeskidzie - Wisła Płock 1:1 (1:0)

Bramki: 18' Bida - 81' Sekulski

Żółte kartki: Mi. Stryjewski, Kolenc, Janota - Spremo, Hiszpański

TSP: Lukáč - Simonsen, Mikołajewski, Chlumecký, Tomasik - Kolenc, Misztal (84' Jodłowiec), Janota (84' Kisiel) -  Sitek (63' Ziółkowski), Bida (29' Mi. Stryjewski), Banaszewski (84' Ma. Stryjewski)

Wisła Płock: Kamiński - Czajka, Spremo (74' Hiszpański), Szwoch, Sekulski, Lesniak, Niepsuj, Sreckovic (63' Strózik), Gerbowski (68' Cielemięcki), Laskowski, Szymański

powrót do listy