Newsy
22.09.2021

[Fortuna Puchar Polski] Motor - Podbeskidzie 1:0

Szybko, bo już na 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski zakończył się tegoroczny udział Podbeskidzia w Fortuna Pucharze Polski.

Mecze pucharowe mają swój niepowtarzalny charakter, jest to zawsze szansa dla zespołów z niższych lig, aby pokazać się na tle rywala z innego poziomu rozgrywkowego, a dla tzw. faworytów, to wyzwanie aby udowodnić swoją wyższość.

Zespół Motoru prowadzony przez byłego napastnika reprezentacji Polski oraz m.in. Legii Warszawa i ŁKS-u, bardzo dobrze prezentuje się w rozgrywkach II ligi, zajmuje tam trzecie miejsce i w Lublinie rozbudzone są nadzieje na awans do Fortuna 1 Ligi.

Gospodarze dobrze rozpoczęli ten mecz, dynamiczni, na pograniczu agresywnej gry zawodnicy Motoru wysoko atakowali bielszczan, szybko rozgrywali piłkę i wspólnie z Góralami stworzyli od pierwszej minuty ciekawe widowisko. Pierwsi bramkę mogli zdobyć zawodnicy Podbeskidzia – Polkowski dośrodkował do Gacha, ten uderzył z woleja, a Madejski miał spore kłopoty ze złapaniem piłki, ale ostatecznie poradził sobie z tym.

Pod drugą bramką natomiast, już jedna z pierwszych akcji Motoru przyniosła mu powodzenie: Wójcik wyszedł na pozycję strzelecką, trafił w słupek, a w walce o odbitą piłkę był faulowany i sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę wykorzystał Maciej Firlej i Motor prowadził 1:0. Podbeskidzie miało kilka okazji, nie były to stuprocentowe szanse, ale niewiele brakowało żeby Biliński, Roginić w sytuacjach niemal sam na sam z bramkarzem, wyrównali. Bardzo blisko bramki było też po uderzeniu Janoty, która była zwieńczeniem składnej akcji Podbeskidzia. Ale strzał pomocnika TSP, z ok 17 metrów, choć bliski, to był niecelny.

W drugiej połowie nie oglądaliśmy już tak śmiałej gry ze strony gospodarzy – Motor miał świadomość prowadzenia i szanował ten wynik, momentami nawet grając na czas i koncentrując się na przerywaniu akcji Podbeskidzia. Bielszczanie natomiast nie mogli poradzić sobie z skoncentrowaną defensywą lublinian.

Nie pomogła nawet poczwórna zmiana w zespole przeprowadzona przez trenerów około 70 minuty. Podbeskidziu dziś brakowało dokładności, a gdy już udawało się przedostać pod bramkę rywala, to skuteczności. Ambitnie grający Motor dowiózł prowadzenie do końca meczu i to lublinianie zagrają w kolejnej fazie Fortuna Pucharu Polski.

Motor Lublin – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)

Bramka: 15’ Firlej (karny)

Żółte kartki: Firlej, Błyszko – Bieroński, Bonifacio, Roginić

Motor Lublin: Madejski – Rozmus, Błyszko, Swędrowski, Firlej (76’ Fidziukiewicz), Cichocki, Wójcik (76’ Ceglarz), Kołbon, Kusiński, Vitinho (66’ Vitinho), Polak

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Peškovič – Bonifacio (72’ Milasius) , Wypych, Kowalski-Haberek, Frelek, Janota, Biliński, Polkowski (73’ Roman), Bieroński, Gach (73’ Gutowski), Roginić (73’ Wełniak)

powrót do listy

Następny mecz

Następny mecz

Fortuna 1 Liga 2023/2024 - Kolejka 25

VS

30.03.2024, godz: 20:00, Stadion Miejski w Bielsku-Białej