Newsy
20.02.2015
Górale pod szatnią
Na gorąco, pod szatnią piłkarze TSP w pomeczowych wypowiedziach. Bartłomiej Konieczny:Oczywiście ten remis to nie jest to czego oczekiwaliśmy. Chcieliśmy zwycięstwa i robiliśmy wszystko żeby wygrać ten mecz. Życie niestety to zweryfikowało. Boiska jeszcze nie są w tym okresie idealne, ale nie ma się co tanio tłumaczyć. Spotkały się dwie równorzędne drużyny, był to mecz walki i remis myślę nie krzywdzi żadnej ze stron. Mamy jednak swój cel i punkt u siebie to jest strata dwóch i nie możemy sobie na to pozwalać. Marek Sokołowski:Głupio stracona bramka i gdyby nie to mogłoby się to inaczej skończyć. To był mecz walki, obydwie drużyny były dobrze ustawione. Mamy nad Cracovią cały czas tą samą przewagę i każde punkty są bardzo ważne, jeśli będziemy je zdobywać do tej ósemki, która jest naszym celem na pewno się złapiemy. Maciej Iwański:Nie na to dziś liczyliśmy. Niedosyt jest duży, ale ważne że przegrywając 1:0 wyciągnęliśmy na 1:1. Nie jesteśmy zadowoleni z gry w pierwszej połowie. Ważne, że Cracovia nas nie goni więc musimy być na razie zadowoleni z tego remisu, punkt na pewno się przyda. Pod koniec mieliśmy kilka sytuacji ze stałych fragmentów, no ale nie udało się ich wykorzystać. Udało mi się dziś strzelić, co prawda z rzutu karnego, ale jestem z tego bardzo zadowolony. Jakiś czas temu słyszałem głosy, że już cztery lata nie strzeliłem bramki i rzeczywiście tak było. Tyle tylko, że dwa lata byłem za granicą, a wcześniej przychodząc do Legii zostałem przesunięty z „dziesiątki” na defensywnego pomocnika i ta skuteczność z gry zanikła. Ja się cieszę, że zdobywam dla Podbeskidzia bramki i że te bramki dają punkty bo to jest najważniejsze. Zawsze mówiłem, że bardziej cieszą mnie asysty, ale jak bramki dają punkty to też musi cieszyć.
powrót do listy