[IV liga]: TSP II - Odra Wodzisław Śl. 2:1
Drugi zespół Górali rozgrywał swój mecz na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej, który okazał się szczęśliwy dla gospodarzy. TSP II wygrało 2:1.
W wyjściowej jedenastce drugiego zespołu Górali można było zobaczyć kilku piłkarzy pierwszej drużyny, byli to między innymi Arkadiusz Leszczyński, Kamil Wiktorski, Michał Studnicki, Patryk Drabik czy też Miłosz Kozak. Już w pierwszych minutach meczu goście starali się stworzyć groźne sytuacje, lecz za każdym razem para doświadczonych środkowych obrońców Wiktorski, Górkiewicz bez problemu radziła sobie z naporem przyjezdnych. Pierwszą klarowną sytuację jednak stworzyli sobie gospodarze. W 11 minucie niezłą kontrę przeprowadziło Podbeskidzie. Lewym skrzydłem popędził Kozak, który świetnie dograł piłkę Borkowi, a ten w sytuacji sam na sam skierował futbolówkę do bramki gości. Po golu to gospodarze ciągle atakowali i starali się podwyższyć stan do przerwy. W 43 minucie świetną sytuację bramkową miało Podbeskidzie. Piłkę do Kręcichwosta dogrywał Kozak, napastnik bielskiego zespołu znalazł się w polu karnym i oddał strzał, lecz bramkarz gości z wielkim trudem wybił futbolówkę.
Zawodnicy gości w ostatniej akcji popędzili na bramkę gospodarzy, lecz pewną interwencją popisał się Leszczyński. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i rezerwy Podbeskidzia zasłużenie prowadziły 1:0.
Druga połowa rozpoczęła się od bardzo groźnego ataku gości. Lecz na posterunku znów była para stoperów. W 52 minucie idealnym zagraniem popisał się Kozak, lecz Kręcichwost wypuścił piłkę zbyt daleko przed siebie, przez co Riabowski zdążył wyłapać futbolówkę. W tej samej minucie doszło do zmiany w szeregach Górali. Za Drabika na boisku zameldował się Gibas.
W 60 minucie zakotłowało się pod bramką gospodarzy. Goście w tłoku próbowali skierować piłkę do bramki lecz ostatecznie ta wyszła za linię końcową i goście wznawiali z rzutu rożnego po którym nie zagrozili bramce rezerw Podbeskidzia. Coraz śmielej atakowali zawodnicy Odry. Świetny strzał oddał Tarka, z trudem do boku wybił Leszczyński, następnie piłka trafiła pod nogi jednego z zawodników Odry, który oddał strzał. W ostatnim momencie został zablokowany przez Wiktorskiego, który tym samym uchronił gospodarzy od pewnej straty gola. W 75 minucie świetnym strzałem z lewej strony boiska popisał się Kozak, lecz piłka trafiła w poprzeczkę. Ostatnie minuty meczu to ciągłe ataki gości, po jednym z nich mocnym strzałem z prawej strony pola karnego Leszczyńskiego pokonał Tarka. Końcówka spotkania dostarczyła wielu emocji kibicom obu drużyn, gdyż jedna jak i druga stwarzała wiele sytuacji podbramkowych. Ostatecznie, już w doliczonym czasie gry szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili piłkarze Górali. Po strzale głową Gąsiorka skapitulował były zawodnik Podbeskidzia Riabowski.
Pomeczowe wypowiedzi:
Adrian Olecki: Przygotowywaliśmy się do tego meczu bardzo starannie, wiedzieliśmy w jaki sposób Odra funkcjonuje bo widziałem ich mecze na żywo i chłopaki zrealizowali plan nakreślony przeze mnie. Odnieśliśmy słuszne zwycięstwo dzięki temu, że chłopaki zostawili na boisku 100% zdrowia i serca oraz zrealizowali plan meczowy. Lepiej wyglądała nasza gra w pierwszej połowie, ale to normalne. Gdy przeciwnik taki jak Odra, która na obecną chwilę moim zdaniem jest TOP tej ligi, przegrywa, to wtedy zaczyna atakować większą ilością zawodników, a my wtedy siłą rzeczy musimy organizować się w niskiej obronie. Poza tym chłopaki, którzy są na ławce rezerwowych niektórzy są wyciągnięci z juniorów młodszych, nawet nie mieli jednego meczu w juniorach starszych i brakuje im przez to doświadczenia, ale mają serce i zdrowie, więc dobrze wpasowują się w waleczność tej drużyny. Cel tej drużyny jest znany, chcemy by z tej drużyny zawodnicy przebijali się do pierwszoligowego składu. Drużyna, którą kieruję jest dużo młodsza od tej, która wcześniej była, więc liczymy, że uda nam się wypromować kilku kolejnych wychowanków do gry na wyższym poziomie, aby byli dołączani do pierwszego zespołu, lecz na to potrzeba jeszcze sporo czasu bo są to młodzi chłopcy i muszą się rozwinąć.
Arkadiusz Leszczyński: Myślę, że dziś cała drużyna wypadła bardzo pozytywnie. Był to ciężki mecz u siebie, tym bardziej, że drużynę przyjezdnych niósł głośny doping kibiców, którzy przyjechali razem z nimi do Bielska. To nie było łatwe spotkanie, ale udało się zdobyć drugiego gola i w ten sposób je zakończyć. Gra na pewno mogła podobać się kibicom zwłaszcza, że Odra miała bardzo dużo sytuacji pod naszą bramką, staraliśmy się ich kontrować i właśnie dzięki temu udało nam się strzelić tą drugą bramkę. Mamy bardzo doświadczonych stoperów, którzy są ostoją naszej defensywy, pomagają młodszym chłopakom. Jest to dla mnie wielki komfort i wspaniałe uczucie, że mogę grać z takimi zawodnikami. Dostaję coraz więcej szans w składzie i mam możliwość się wykazać. Zbieram coraz większe doświadczenie i mam nadzieję, że z meczu na mecz moja gra będzie wyglądać coraz lepiej.
Podbeskidzie II - Odra Wodzisław Śląski 2:1 (1:0)
Bramki: 11’ Borek, 90’ Gąsiorek; 84’ Tarka
Żółte kartki: 63’ Wiktorski, 65’ Górkiewicz, 76’ Borek; 45’ Riabowski, 77’ Juraszczyk, 90’ Gać
Podbeskidzie II: A. Leszczyński – Mroczko (70’ Gąsiorek), Wiktorski, Górkiewicz, Smalcerz – Kopytko (62’ Batelt) - Studnicki, Borek, Drabik (52’ Gibas), Kozak – Kręcichwost (80’ Babicki)
Odra Wodzisław Śląski: Riabowski – Słodowy, Krzyżok, Lalko, Dudzik (55’ Kasprzyk) – Gać – Sadio (77’ Rodriguez) –Sarki (70’ Tarka) , Pikul, Musiolik – Dudziński (68’ Juraszczyk)