Newsy
06.04.2023

[IV liga] Zwycięstwo w śnieżnych warunkach

Po czterech wyjazdowych meczach, Górale powrócili na popularną "Górkę" w zwycięskim stylu.

Górale szybko objęli prowadzenie w meczu. W 6. minucie w pole karne wbiegł Marchewka i oddał mocy strzał po ziemi, tę próbę obronił bramkarz gości, jednak wobec dobitki Dziemidowicza był bez szans. Chwilę później mogliśmy być świadkami podwyższenia rezultatu, z akcją ruszył Willmann, wpadł w pole karne, ale jego strzał nieznacznie minął bramkę gości.

W 20. minucie pierwszą okazję stworzył Drzewiarz, Pinder ściął do środka z lewej strony, oddał mocne uderzenie jednak piłka poszybowała obok naszej bramki. Kilka minut później to Górale umieścili piłkę w siatce. Po krótko rozegranym rzucie różnym i dośrodkowaniu Willmanna, najlepiej w polu karnym odnalazł się Marchewka, który strzałem głową skierował piłkę obok bezradnego bramkarza.

Chwilę później ponownie Marchewka wyskoczył najwyżej do wysoko granej piłki, tym razem bramkarz Drzewiarza stanął na wysokości zadania i dobrze obronił ten strzał. W 40. minucie błąd Podbeskidzia wykorzystali rywale, którzy odebrali piłkę przed polem karnym, Luan minął Manikowskiego i umieścił piłkę w pustej bramce.

Na drugą połowę Górale wyszli w nieco bardziej ofensywnym składzie - za Tomasza Górkiewicza na boisku zameldował się Merebashvili. Tak jak w pierwszej połowie, tak i w drugiej odsłonie spotkania nasi zawodnicy szybko zdobyli bramkę. W 49. minucie gry piłkę spod własnej szesnastki wyprowadził Polkowski, zagrał do Nowaka, ten dobrym podaniem obsłużył Mere, który wystawił piłkę Mrchewce, a ten dobrym strzałem od poprzeczki zdobył swoją drugą bramkę.

Trzy minuty później Górale mogli podwyższyć wynik, jednak Nowak pomylił się w dogodnej sytuacji i minimalnie przestrzelił. Po godzinie gry Drzewiarz stworzył pierwszą okazję w drugiej połowie, ale strzał Luana świetnie obronił Manikowski, który popisał się dobrym refleksem i przeniósł piłkę nad poprzeczkę. 70. minuta to kolejna okazja naszego zespołu, w sytuacji trzech na trzech strzał dwukrotnie oddawał Kukuła, jednak najpierw dobrze zachował się bramkarz, a następnie na drodze stanął słupek bramki.

Na początku ostatniego kwadransa gry goście zdobyli bramkę kontaktową. Błąd w defensywie popełnili Polkowski i Kunka, a z prezentu skorzystał Bukowczan, który lobem nad Manikowskim strzelił drugą bramkę dla Drzewiarza. W 85. minucie byliśmy świadkami kolejnej bramki Górali. Strzał Merebashviliego wypluł przed siebie golkiper Drzewiarza, ale wobec dobitki Kukuły nie był w stanie nic zrobić. W doliczonym czasie gry faulowany w polu karnym był Czader, a rzut karny pewnie egzekwował Kunka. Po tej bramce sędzia zakończył spotkanie.

 

Podbeskidzie II Bielsko-Biała 5:2 (2:1) Drzewiarz Jasienica

Bramki: 6' Dziemidowicz, 24' 49' Marchewka, 85' Kukuła, 90+3' Kunka - 40' Luan, 60' Bukowczan

Żółte kartki: Liszka, Czader - Brachaczek

Skład TSP: Manikowski - Górkiewicz (46' Merebashvili), Polkowski, Kunka, Willmann (52' Piecuch), Dziemidowicz (88' Sommer), Zając, Liszka, Stempniewicz (50' Kukuła), Nowak, Marchewka (61' Czader)

powrót do listy